Nowe miejsca pracy w strefie

Decyzję o poszerzeniu strefy podjęła Rada Ministrów. Bez niej Azoty nie zdecydowałyby się na rozbudowę produkcji tworzyw sztucznych w Tarnowie. Teraz okazuje się, że planują nie tylko budowę nowej wytwórni poliamidu. W sumie w grę wchodzą łącznie trzy inwestycje i utworzenie ponad stu nowych miejsc pracy.

Gospodarka w Tarnowie w ciągu ostatnich dwóch lat przeżywała poważne problemy, zakończone upadkiem trzech dużych firm i kłopotami kolejnej. Teraz pojawia się nadzieja na odwrócenie trendu.

Od ponad roku Grupa Azoty starała się o powiększenie tarnowskiej podstrefy Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Krakowski Park Technologiczny”. Nie obeszłoby się bez porozumienia z miastem. W październiku ub. roku rada miejska podjęła uchwałę o zgodzie na poszerzenie strefy. Przy tej okazji Azoty ujawniły rąbka tajemnicy. Na włączonych do strefy terenach zaplanowały budowę nowej wytwórni Poliamidu 6 – tworzywa sztucznego wykorzystywanego w motoryzacji, elektronice i budownictwie.

Procedura związana z poszerzeniem SSE została uruchomiona, ale firma oficjalnie długo nie ogłaszała inwestycji w poliamidy. Nieoficjalnie wiemy, że rada nadzorcza postawiła wyraźny warunek, zatwierdzając plany inwestycyjne. Zgodziła się na budowę wytwórni poliamidów, pod warunkiem jednak, że dojdzie do niej w specjalnej strefie.

W końcu Rada Ministrów wydała rozporządzenie o poszerzeniu Krakowskiego Parku Technologicznego m.in. o ponad 13 hektarów w Moś­cicach. To zielone światło dla Azotowych planów.

Instalacja do produkcji Poliamidu 6 będzie w ciągu roku produkować 80 tys. ton tego tworzywa. Jako surowiec do jego produkcji Azoty wykorzystają wytwarzany nie tylko w Tarnowie, ale również w Puławach kaprolaktam. Koszt inwestycji szacowany jest na 200-250 mln zł. Po jej otwarciu w Azotach przybędzie około 35 nowych miejsc pracy.

Magistrat już odtrąbił sukces. W oficjalnym komunikacie wymienia jego „ojców”, przede wszystkim posłów PO, wicemarszałka Małopolski, p.o. prezydenta Tarnowa. Na czym miał polegać ich udział w poszerzeniu strefy?

– To interwencje u określonych ministrów, premiera. Przypuszczam, że bez tej pomocy decyzji o strefie jeszcze by nie było – twierdzi Henryk Słomka-Narożański, p.o. prezydenta Tarnowa. Grupa Azoty tymczasem niczego nie chce komentować. Ma zamiar to uczynić dopiero podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

Już jednak na jaw wyszły kolejne okoliczności związane z Azotami. W komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu wymieniono jeszcze dwie inwestycje planowane na włączonych do SSE terenach Azotów.

W pierwszym przypadku chodzi o wybudowanie zakładu produkującego folie. Jako inwestora wymienia się włoską firmę CFP Flexible Pac­kaging. Mowa jest o inwestycji rzędu 156 mln zł oraz dodatkowych 35 miejscach pracy. Kolejny zakład przetwórczy miałby powstać we współpracy z niemiecką firmą Akro-Plastic GmbH. W grę wchodzi inwestycja rzędu 53 mln zł, dająca w efekcie 38 nowych miejsc pracy.

Przedstawiciele Azotów tego na razie nie komentują. Z naszych informacji wynika natomiast, że wspólnie z zagranicznymi partnerami mają utworzyć spółki celowe do przeprowadzenia dwóch inwestycji, a potem zarządzania wytwórniami. W obu przypadkach mają być podmiotem dominującym.

Zakład poliamidów ma być gotowy w ciągu dwóch lat, pozostałe – do 2018 roku.

TARNOWSKA STREFA
- Tarnów dzięki inwestycjom w SSE zyska nowe miejsca pracy. Paradoksalnie jednak równocześnie na jakiś czas spadną nieco dochody budżetu miasta. Jak to możliwe?– Duże firmy inwestujące w strefie uzyskują 50-procentową pomoc publiczną – tłumaczy Krystyna Sadowska z Krakowskiego Parku Technologicznego.

– Jeśli więc inwestycja opiewa na przykład na 100 mln zł, to firma może odliczyć 50 mln zł w podatku dochodowym CIT. Udziały w CIT stanowią jedno z istotnych źródeł dochodu samorządów. Do kasy miejskiej wpływają też udziały z podatku PIT. Te, po zatrudnieniu ponad stu nowych pracowników, powinny być z kolei nieco wyższe.

- Poszerzona teraz przez rząd podstrefa krakowskiej SSE w Tarnowie istnieje od kilkunastu lat. Po­wstała pod koniec 2011 r. Do tej pory zainwestowało w niej 11 firm. Miasto sygnalizuje, że nowymi inwestycjami zainteresowani są także Belgowie (call center), firma z branży robotyki oraz spółka Lenze.