Nowe możliwości

 1 lipca br., kiedy ruszył Niezależny Operator Międzystrefowy po raz pierwszy otrzymaliśmy możliwość wybierania firmy, z której usług chcemy korzystać w połączeniach międzymiastowych. 1 sierpnia możliwości wyboru powiększyły się - do gry wkroczył trzeci operator międzymiastowy - Netia 1. Warunki, na jakich świadczy ona swoje usługi, różnią się jednak istotnie od tych, jakie obowiązują przy korzystaniu z połączeń TP SA czy NOM.
 Dotychczas, aby zatelefonować do innego miasta, wystarczyło wystukać przed numerem kierunkowym miasta, do którego telefonujemy, prefiks 1033 - co oznaczało, że łączymy się przez sieć Telekomunikacji Polskiej SA, lub 1044 - rozmowa via sieć NOM. Oczywiście Netia 1 też ma swój numer dostępu (prefiks). Jest to 1055. Aby jednak połączyć się z kimkolwiek wykręcając te cztery cyfry, musimy podpisać osobną umowę z Netią 1. To oczywiście komplikuje nieco sprawę, ale jeśli faktycznie dużo telefonujemy po całej Polsce, może się opłacić. O cenach połączeń powiemy za chwilę. Najpierw - jak podpisać umowę z Netią 1.
 Są co najmniej dwa sposoby. Można zatelefonować na infolinię 0801 101055 lub 0801 102803 i zamówić blankiet takiej umowy. Operator przyśle nam ją w dwóch egzemplarzach (wraz z kopertą z adresem zwrotnym i znaczkiem). Jeden z ich po wypełnieniu odsyłamy. Najpóźniej po dwóch dniach roboczych od zarejestrowania naszej umowy przez Netię 1 będziemy mogli korzystać z jej usług.
 Drugi sposób to wysłanie wniosku przez Internet, ze strony www.netia1055.pl. Dalsze losy takiej umowy są podobne, jak umowy wysłanej tradycyjnie, pocztą.
 Zanim zdecydujemy się na zawarcie umowy, dokładnie ją przeczytajmy. Nasz podpis na blankiecie będzie bowiem oznaczał, że co miesiąc zapłacimy Netii co najmniej 20 zł (plus VAT). Taką opłatę pobiera bowiem ten operator co miesiąc, niezależnie od tego, czy osoba, która podpisała z nim umowę, korzystała z połączeń międzymiastowych przez jego sieć, czy też nie. Te 20 zł wchodzi w wysokość rachunku. Jeśli więc nasz rachunek za dany miesiąc wyniesie np. 25 zł, dopłacimy operatorowi jeszcze 5 zł.
 To może się opłacać, pod warunkiem, że telefonujemy stosunkowo dużo. Opłaty za połączenia w sieci Netii w szczycie są bowiem najniższe z wszystkich oferowanych przez działających w kraju operatorów.
 W tzw. godzinach szczytu (w dni powszednie od g. 8 do 18) za minutę połączenia w sieci Netii 1 płacimy 43 gr (brutto). Cena takiego samego połączenia w sieci NOM to 49 gr (brutto), a w sieci TP SA - 49 gr (w 24 z 49 stref objętych pilotażem - m.in. krakowskiej) lub 54 gr (na pozostałym obszarze Polski).
 Poza szczytem (od poniedziałku do piątku w g. 18-8 oraz w soboty, niedziele i święta) - Netia za minutę rozmowy międzymiastowej pobiera opłatę w wysokości 21 groszy netto (26 groszy brutto). To już więcej niż stawki obowiązujące w sieci NOM oraz w strefach numeracyjnych objętych pilotażem TP SA. Dzwoniąc za pośrednictwem tych dwóch operatorów zapłacimy o 2 gr mniej niż w sieci Netii 1.
 Dla tych, którzy nie mogą jeszcze skorzystać z usług Netii 1, bo mieszkają poza terenem jej działania lub są abonentami innej niż Netia czy TP SA stacjonarnej sieci telefonicznej, też mamy kilka dobrych wiadomości. Netia ma zamiar jeszcze w tym roku rozszerzyć obszar swego działania na teren całego kraju. Chce też podpisać umowy z innymi operatorami stacjonarnymi. Dobrą wiadomością jest także to, że już 1 września br. opłaty za swoje usługi obniży NOM, a TP SA wprowadzi w całej Polsce stawki obowiązujące na razie w pilotażowych strefach numeracyjnych.
(BAM)