Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe nabytki już strzelają! Sandecja Nowy Sącz obiecująco w sparingach

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji szlifują formę przed rundą wiosenną
Piłkarze Sandecji szlifują formę przed rundą wiosenną Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz przygotowują się do ligowej wiosny na boiskach 2. ligi już z nowym trenerem Robertem Kasperczykiem (zastąpił Łukasza Surmę – przyp. red.). Tej zimy „Duma Krainy Lachów” sprowadziła kilka ciekawszych nazwisk, które już pokazują, że klub z miasta nad Dunajcem może mieć z nich sporo pociechy. Za sądeczanami dwa mecze sparingowe, w których zdobyli oni pięć goli. Dwa z nich były autorstwa nowych: Bruno Żołądzia i Rafała Wolsztyńskiego.

Zimowa przerwa w drugoligowych rozgrywkach, które Sandecja biorąc pod uwagę rok 2023 zamknęła przedostatnim miejscem w ligowym zestawieniu ze stratą pięciu punktów do ostatniej bezpiecznej Wisły Puławy, jest dla klubu z Kilińskiego szansą na odbudowę. W grudniu i styczniu doszło do wielu zmian kadrowych w tym na tych najwyższych szczeblach. Najpierw poinformowano o odejściu dotychczasowego dyrektora sportowego Macieja Korzyma oraz dyrektora ds. skautingu Mateusza Dwojaka. Następnie decyzją Rady Nadzorczej nowym prezesem Sandecji został Tomasz Bałdys, który przez kilkanaście lat pracował w pionie sportowym Cracovii. Jak przekazał klub, dotychczasowy sternik „Biało-Czarnych" Miłosz Jańczyk pozostał w Sandecji i objął funkcję wiceprezesa. Początkiem stycznia obowiązki pierwszego trenera przestał pełnił Łukasz Surma. Umowa z 46-letnim szkoleniowcem została rozwiązana za porozumieniem stron, a jego miejsce zajął związany z regionem (prowadził m.in. Limanovię i Sandecję), o dziesięć lat starszy Robert Kasperczyk.

- Czujemy ten lekki niedosyt i chcemy niejako dokończyć pracę z trenerem Kordianem Wójsem (asystent), którą wtedy rozpoczęliśmy. Są inne okoliczności, ale fajnie, że dostaliśmy drugą szansę na to, by się przypomnieć. Mamy nadzieję na dłuższą pracę i lepszy efekt niż wówczas – mówił Kasperczyk w rozmowie z Sandecja.TV po powrocie do klubu.

Nowi już strzelają

Za zmianami w strukturach klubu, poszły też oczywiście zmiany w kadrze zespołu, co zapowiadał prezes Tomasz Bałdys.

- Na dziś szukamy zawodnika do ofensywy, do zabezpieczenia tyłów oraz bramkarza. To może być bardziej doświadczony gracz. Na pewno te najbliższe dni dadzą kibicom sporo odpowiedzi na personalne pytania – mówił nam 9 stycznia.

Tego samego dnia nowym pomocnikiem Sandecji został 32-letni Bruno Żołądź występujący dotąd w drugoligowych rezerwach Lecha Poznań, a wcześniej także m.in. w Cracovii. Pożegnano się natomiast z napastnikiem Jakubem Wróblem (jesienią 18 meczów w lidze i 1 gol), który trafił do pierwszoligowej Bruk-Bet Termalicy Nieciecza wracając tym samym w rodzinne strony. W kolejnych dniach nowymi graczami Sandecji zostali doświadczeni - bramkarz rodem ze Słowacji Martin Polacek (rocznik 1990, 82 występy w polskiej ekstraklasie) oraz 29-letni napastnik Rafał Wolsztyński (10 spotkań w ekstraklasie, 2 gole, grał m.in. w Górniku Zabrze, Widzewie Łodź i w fińskiej elicie).

W Nowym Sączu po dramatyczni słabej pierwszej części sezonu w drugiej lidze doszli do wniosku, że nie ma na co czekać i kurczowo trzymać się strategii pt. stawiamy na młodych stąd. Bardziej doświadczeni zawodnicy mają wydźwignąć drużynę z kryzysu, być mentalnym wsparciem nie tylko na boisku, ale również w szatni.

Jak już informowaliśmy, w połowie stycznia Sandecja opublikowała listę transferową zawodników, z którymi najchętniej by się pożegnała. Znalazło się na niej dziewięciu piłkarzy, którzy otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Na liście umieszczono takich zawodników jak: Dariusz Krzysztofek (2 spotkania), Mateusz Geniec (7 spotkań), Mikołaj Podgórski (2 spotkania), Eryk Galara (11 spotkań), Karol Smajdor (6 spotkań) czy Szymon Tokarz (24 spotkania, trafił do czwartoligowej Stali Kraśnik). Co ciekawe wśród graczy, których „Duma Krainy Lachów” nie widzi dłużej w swoich szeregach znalazło się trio, które nawet nie doczekało się debiutu w pierwszym zespole. To młodzi Arkadiusz Ziemnik, Kamil Żarnowski i Chibuikem Nzeh, czarnoskóry obrońca z austriackim obywatelstwem, który dołączył do sądeczan pod koniec sierpnia ub. roku z założeniem, że będzie występował w rezerwach.

Kontrakt 23-letniego Galary został rozwiązany za porozumieniem stron. Nowosądeczanin trafił do rodzimego klubu pod koniec czerwca ub. roku, na boiskach drugiej ligi notując 11 meczów (łącznie na murawie spędził 632 minuty, nie popisał się bramką ani asystą). Tokarz został wypożyczony do końca bieżącego sezonu do czwartoligowej Stali Kraśnik liderującej grupie lubelskiej, a Gieniec na takiej samej zasadzie trafił do trzecioligowej Wisłoki Dębica.

W dwóch rozegranych dotąd meczach kontrolnych „Duma Krainy Lachów” zremisowała 1:1 z liderem 3. ligi w grupie 4. Wieczystą Kraków oraz ograła 4:2 wspomnianą Wisłokę. Na sobotę 27 stycznia zaplanowano potyczkę z Podhalem Nowy Targ, 16. zespołem trzecioligowych zmagań w grupie 4.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowe nabytki już strzelają! Sandecja Nowy Sącz obiecująco w sparingach - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski