Grzegorz Skowron: DRUGIE DNO
To ma sens. Ludowcy, którym trudno liczyć na poparcie w dużych miastach, przygarną polityków PJN, dla których przekroczenie 5-procentowego progu wyborczego graniczy z cudem. Dzięki temu nowa koalicja, przepraszam – platforma porozumienia, otrzyma więcej głosów, a tym samym zwiększy swoje szanse na miejsca w europarlamencie.
Sensu nietrudno się doszukać także w inicjatywie nazwanej Platformą Oburzonych. To nic innego tylko nawoływanie – niezadowoleni z rządu łączcie się. To zjednoczenie byłoby jeszcze bardziej sensowne, gdyby wśród oburzonych znaleźli się nie tylko ludzie o prawicowych poglądach. Na razie wygląda to jak tworzenie platformy, z której ma się odbić, a raczej dobić do władzy szef „Solidarności” Piotr Duda, co też chyba ma jakiś sens.
A czy nie ma go próba nazwana Europa Plus? To przecież nic innego tylko platforma dla lewicy, choć może bardziej platforma ratunkowa dla ludzi starej lewicy.
Tak naprawdę zarówno platforma PSL-PJN, jak i Platforma Oburzonych, a nawet Europa Plus to nic innego tylko próba naśladowania pierwowzoru, czyli Platformy Obywatelskiej. Ta ostatnia też wyrosła z buntu wobec rzeczywistości (tak jak teraz Platforma Oburzonych), by przeciwstawić się monopolowi na scenie politycznej (tak jak teraz chce PSL i PJN) lub ratować resztki tego, co zostało po AWS (jak teraz Europa Plus chce ratować resztki lewicy).
Gdybym był wyznawcą spiskowych teorii, ogłosiłbym, że to wszystko wina, co tam – inicjatywa Donalda Tuska. Bo na końcu okaże się, że i tak wygra Platforma. Inna? Po jakimś czasie okaże się, że jeśli nie ta sama, to przynajmniej taka sama.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?