Przez lata wielu zapomniało o „Markizie”. Dawniej była to znana nowohucianom cukiernia znajdująca się na rogu pl. Centralnego i os. Centrum A. Dziś w tym miejscu działa bank. Okruchem wspomnień o tym lokalu był wiszący nad nim neon, niegdyś reklamujący cukiernię.
Od lat niedziałający świetlny napis oraz obraz przedstawiający kobietę w balowej sukni postanowili odnowić w ramach Grolsch ArtBoom Festivalu Paulina Ołowska oraz kurator projektu Wojciech Szymański. Dodajmy, że to nie pierwsze takie działanie artystki. Ma już na swoim koncie odnowienie neonu warszawskiej „Siatkarki” przy pl. Konstytucji.
Nowohucka akcja renowacji „Markizy” jest ważna z kilku powodów. Przede wszystkim to próba ratowania historycznego dziedzictwa dzielnicy. Dawniej Nową Hutę nazywano „miastem neonów”, miały być przecież symbolem nowoczesności i świetlanej przyszłości.
Dziś z tej tradycji pozostało niewiele. Tymczasem były to często dzieła o wysokiej wartości artystycznej; wystarczy wspomnieć, że „Markizę” projektował nieżyjący już znany grafik i projektant Witold Skulicz, twórca Międzynarodowego Triennale Grafiki w Krakowie (dawniej Biennale).
Ponadto twórcy projektu wykonali tytaniczną pracę, by ustalić oryginalną kolorystykę świecącego napisu reklamowego – przeglądali archiwa, dawne gazety, rozmawiali z administracją budynku, ale i pamiętającymi czasy świetności cukierni „Markiza” nowohucianami.
To próba ocalenia pamięci o mieście, wspomnienie miejsca, przestrzeni publicznej. To wreszcie projekt, który działa na widza poprzez pozytywne emocje. Nic więc dziwnego, że światło wczoraj tak dobrze nastroiło nowohucian. I co ważne, przez najbliższe lata neon nie zgaśnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?