Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe szaty ucznia

Redakcja
Zgodnie z rozporządzeniem, podpisanym w ubiegły piątek przez Romana Giertycha, do końca czerwca w statutach wszystkich szkół publicznych ma znaleźć się zapis o wprowadzeniu mundurków. - Chciałbym, aby od pierwszego września we wszystkich szkołach obowiązywały stroje jednolite - mówił minister.

- Na razie jednolite stroje są w jednej szkole w regionie, dla pozostałych już się szyją - mówi wicestarosta tatrzański

Minister edukacji postanowił umundurować polską młodzież. Pomysł nie wzbudził entuzjazmu uczniów i ich rodziców, ale za to bardzo spodobał się producentom szkolnych mundurków.

Te słowa ucieszyły głównie producentów szkolnych mundurków. Właściciele firm krawieckich zacierają ręce i już liczą przyszłe zyski. Jak grzyby po deszczu powstają też nowe firmy zajmujące się szyciem stroju dla uczniów, a stare na gwałt poszerzają asortyment.
- Szykujemy się właśnie do poszerzenia naszej oferty. Mamy już nawet kilka zamówień od szkół - deklaruje Jacek Matusiak, właściciel firmy LaMariage z Bogucina Dużego (dotychczas firma zajmowała się szyciem strojów komunijnych i szat liturgicznych).
Na brak pracy nie narzeka również Alicja Szymańska, właścicielka warszawskiej firmy "Alicja". - Zaopatrujemy szkoły już od siedmiu lat, ale to, co dzieje się teraz, stanowi już prawie obłęd - mówi. - Odkąd minister ogłosił swój plan, zainteresowanie szytymi przez nas mundurkami wzrosło o 40 proc., nie musimy już zabiegać o klientów, a spodziewamy się, że będzie jeszcze lepiej - cieszy się Alicja Szymańska.
Jej entuzjazmu nie podzielają rodzice uczniów, bo to oni będą musieli zapłacić za nowe stroje swoich pociech.
Po piątkowych deklaracjach ministra Giertycha na biurkach dyrektorów szkół rozdzwoniły się telefony. - Dzwonili do mnie zaniepokojeni rodzice pytając, czy najbiedniejsi uczniowie dostaną pomoc ze strony państwa na zakup mundurków - mówi Tomasz Malicki, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 26 w Krakowie. - Rodzice oczekują takiej pomocy, ale ja nie dysponuję, niestety, środkami na zakup tych strojów - dodaje dyrektor.
Złudzeń nie pozostawia również minister edukacji. - Za mundurki zapłacą rodzice - podkreślał na wielu konferencjach prasowych. Zdaniem ministra "wedle wszelkich wyliczeń, wprowadzanie strojów jednolitych jest o wiele tańsze od normalnej odzieży". Z tym stwierdzeniem nie zgadzają się rodzice.
- To dla nas żadna oszczędność - mówi Elżbieta, mama licealistki. - Przecież i tak trzeba będzie kupić dziecku "cywilne" ciuchy. Być może, przykryte chałatem, nie będą się tak szybko niszczyć, ale przecież dzieci rosną.
Jak się okazuje, zakup szkolnego stroju to niemały wydatek. Najtańsze będą oczywiście mundurki z tzw. dederonu (czyli tworzywa sztucznego produkowanego w DDR, z którego kiedyś szyło się szkolne chałaty). - U mnie będą kosztowały nawet kilka lub kilkanaście złotych - zapowiada Jacek Matusiak.
Za wełnianą kamizelkę trzeba będzie zapłacić od 40 do 60 zł. Sweterek z logo szkoły to wydatek rzędu 60 zł. Natomiast kompletny strój (bluzka, spódnica lub spodnie i sweter) będzie kosztował ok. 150 zł.
Tymczasem dyrektor Tomasz Malicki podkreśla: - Dla sporej grupy rodziców moich uczniów wydanie nawet kilku złotych dodatkowo jest dużym problemem.
Najwcześniej z tym problemem będą musieli uporać się rodzice uczniów szkół powiatu tatrzańskiego. Tam mundurki zagoszczą prawdopodobnie już w marcu. To efekt konsultacji Ministerstwa Edukacji z samorządowcami z wszystkich gmin powiatu. - Na razie jednolite stroje są w jednej szkole w regionie, dla pozostałych już się szyją - poinformował nas Andrzej Skupień, wicestarosta tatrzański.
Podkreśla on, że dla uczniów, którzy nie będą mogli lub chcieli podporządkować się uniformizacji, przewidziano pewien okres przejściowy.
Tymczasem takich uczniów może być sporo. W internetowej ankiecie (zamieszczonej na stronie www.szkolnymundurek.pl, która powstała w odpowiedzi na plany resortu edukacji) swój głos oddało 10 tys. osób. Połowa respondentów opowiedziała się przeciwko noszeniu mundurka. 30 proc. było za. Ponad 60 proc. głosujących uznało, że za szkolny strój powinno zapłacić państwo.
ANNA KOLET-ICIEK

Nauczyciele w mundurze

W Szkole Podstawowej w Pielgrzymowicach (woj. śląskie) w jednolitych strojach będą wkrótce chodzili także nauczyciele. Jest to pierwsza w Polsce placówka publiczna, której dyrekcja wpadła na taki pomysł. - Skoro oczekujemy od uczniów chodzenia w mundurkach, to uważam, że nauczyciele powinni dać im przykład - tłumaczy dyrektor Andrzej Pilis. Mężczyźni zapłacą za uniform 100 zł (będzie to brązowa marynarka), beżowy żakiet dla nauczycielek będzie kosztował ok. 95 zł. Za brak mundurku nauczyciele nie poniosą żadnych konsekwencji. Gorzej z uczniami. Tym za łamanie szkolnego regulaminu grozi niższa ocena z zachowania. (ANKO)

Co sądzą uczniowie?

Chyba nikt nie wierzy w to, że jak uczniowie poubierają się w mundurki, to staną się ideałami. Totalna bzdura. Jest to zwykłe naciąganie rodziców na niepotrzebny wydatek. Trzeba być naiwnym myśląc, że przez mundur uczniowie przestaną przeklinać i palić papierosy (Lucyna)
Wracamy do PRL-u? No, ale chyba rządzącym o to właśnie chodzi. Chcą z nas zrobić szarą masę, którą się łatwiej rządzi. Ale nie martwcie się...MY SIĘ NIE DAMY! Przygotujcie się na liczne akcje protestacyjne i silny opór z naszej strony. (xxx)
Ok. Jestem w stanie w głębokiej ewentualności to ubrać, ale pod jednym warunkiem: to nie będzie szara/granatowa bezwyrazowa sukienka do kolan z białym kołnierzykiem. Ludzie my żyjemy w XXI wieku, nie wracajmy do czasów komunizmu! Jeśli te mundurki będą jakieś przedpotopowe, to ja tego nosić nie będę! (rybka15)
Jestem za szkolnymi mundurkami, pod warunkiem, że będą wygodne, ładne i atrakcyjne dla uczniów. Najlepsze uczelnie i szkoły na całym świecie mają swoje mundurki (Iwona)
To bezsensowne. Uważam, że to i tak się nie sprawdzi. Jeśli chcecie wprowadzić mundurki to po pierwsze musicie liczyć się z tym, że nie będzie to tanie i, że nie każdego stać na coś takiego. Nie wiem czy ktoś pomyślał o tym, że potrzebny będzie oddzielny mundurek na lato i oddzielny na zimę. Kilka koszulek i spódniczek. Przecież to trzeba prać! Ja nie mam zamiaru chodzić tydzień w przepoconym ubraniu. (Justyna17)
Wpisy pochodzą z**forum zamieszczonego na**stronie internetowej www.szkolnymundurek.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski