Nowe władze, nowe plany

Reaktywacja Powściągliwych

   Kłótnie, które miały swój finał w Sądzie, popadanie w długi, zaniechanie działalności - nowe władze Stowarzyszenia liczą, że kryzys mają już za sobą. Chcą odbudować wizerunek chrzanowskiego Klubu Powściągliwych, a nawet rozszerzyć jego działalność.
   Rozpoczęto od wyboru nowych władz, które zastąpiły stary zarząd. Na czele Powściągliwych stanął Zbigniew Kozub, kierownik libiąskiej noclegowni dla mężczyzn, który był pierwszym szefem stowarzyszenia w latach 2002 - 2003. Na jego zastępcę wybrano Annę Nalepę. Klub będą także wspierać: skarbnik Monika Gurgul, sekretarz Małgorzata Kowalska i członek zarządu Jerzy Wilga.
   Prezes Kozub zdaje sobie sprawę, że ma przed sobą trudne zadanie. Odbudowa wizerunku Powściągliwych wymagać będzie czasu. - Dlatego postanowiliśmy postawić na młodych - zaznacza Kozub.
   Odmłodzone władze to nie jedyne zmiany. Stowarzyszenie chce również rozszerzyć swoją działalność. Skupiać się nie tylko na pomocy uzależnionym od alkoholu, lecz wszystkim, którzy zostali wykluczeni społecznie. Chodzi m. in. o osoby uzależnione od narkotyków, hazardu czy komputera. - Rozszerzenie dotychczasowej działalność pozwoli nam ubiegać się o granty - tłumaczy szef stowarzyszenia.
   W planach ma także organizację zajęć skierowanych do młodzieży szkolnej. Klub dla młodych, który ma powstać pod skrzydłami Powściągliwych, być może zacznie funkcjonować od jesieni.
   - Mamy długi. Zalegamy na około 1,5 tys. zł z płatnościami za energię czy czynsz. Niektórym może się wydawać, że to nie duża kwota. Dla nas jest jednak ogromna - podkreśla Kozub, zastanawiając się, skąd weźmie na bieżące utrzymanie klubu.
   Liczy jednak, że wspólnie z pozostałymi członkami Powściągliwych uda im się wyjść na prostą.
(ANA)