Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe zasady dla meleksów dopiero po sezonie turystycznym

Sylwia Nowosińska
Zgodnie z nowymi przepisami wszystkie meleksy będą musiały mieć jednolity wygląd, bez reklam, grafik, wzorów itp.
Zgodnie z nowymi przepisami wszystkie meleksy będą musiały mieć jednolity wygląd, bez reklam, grafik, wzorów itp. fot. Michał Gąciarz
Stare Miasto. Do centrum Krakowa będzie mogło wjeżdżać tylko 65 elektrycznych wózków dziennie. To mniej, niż planowano.

Od pierwszego stycznia przyszłego roku wejdą w życie długo oczekiwane przepisy dotyczące ograniczenia wjazdu meleksów do centrum Krakowa. O tym, że zmiany w funkcjonowaniu tych elektrycznych wózków w okolicach Rynku są planowane, pisaliśmy już na początku roku, jednak wygląda na to, że uda się je wprowadzić dopiero teraz.

Zgodnie z nowym zarządzeniem wydanym przez prezydenta Krakowa, od stycznia do centrum miasta wjedzie dziennie tylko 65 wózków turystycznych, czyli tzw. meleksów. Pojazdy będą mogły poruszać się w strefach ograniczonego ruchu A i B, ale nie będą mogły wjeżdżać na Rynek Główny.

Zezwolenie na wjazd do centrum otrzyma w sumie 130 pojazdów. Połowa z nich będzie mogła korzystać z niego w dni parzyste, a druga połowa - w nieparzyste. Liczba meleksów, które otrzymają zezwolenie, będzie więc mniejsza, niż dotychczas planowano. Wcześniej padały bowiem propozycje wydania 160 zezwoleń, czyli dziennie miało wjeżdżać do centrum 80 meleksów.

Kierowcy tych pojazdów będą mogli być zatrudnieni wyłącznie na umowę o pracę. Urzędnicy liczą, że w ten sposób jakość usług oferowanych przez firmy obsługujące turystów znacznie się poprawi, a ruch w centrum uspokoi się.

Być może zmniejszy się liczba incydentów, które w ostatnich latach stały się regułą, np. „rajdy” wózkami elektrycznymi, wymuszanie pierwszeństwa na skrzyżowaniach, nieustępowanie pierwszeństwa pieszym itp. Nie obeszło się też bez groźnych wypadków. - Nowe przepisy to krok w dobrym kierunku - cieszy się Tomasz Daros, przewodniczący Rady Dzielnicy I Stare Miasto. - Ruch meleksów był do tej pory nieusystematyzowany, a wygląd wielu z nich jest szpetny - dodaje.

Teraz pojazdy będą miały ujednolicony kolor, bez reklam i elementów graficznych. Takie same mają być także wzory karoserii, tapicerki. Meleksy mają mieć pełne i jednolite zadaszenie bez grafiki i wzorów, a nawet bez opisu tras, po których kursują.

Przejazd meleksów wokół płyty Rynku Głównego i Małego Rynku będzie wymagał uzyskania specjalnego, nowego zezwolenia. Od stycznia dokumenty, które wydano meleksiarzom wcześniej, będą nieważne. Nowe identyfikatory będą wydawane na zasadzie „kto pierwszy, ten lepszy”.

Pisząc nowy regulamin, urzędnicy postanowili też rozwiązać problem nagrań, które są odtwarzane turystom przez kierowców. Nagrania te nie mogą w żaden sposób zakłócać spokoju ani porządku publicznego. Meleksiarzom nie wolno także emitować treści obraźliwych.

Choć ograniczenie liczby meleksów urzędnicy zapowiadali wielokrotnie, w sezonie turystycznym nie udało się wprowadzić nowych przepisów. Przyjdzie na to czas dopiero w styczniu, kiedy będzie już dawno po sezonie. Dlaczego tak późno? - Nie udało się zakończyć wszystkich konsultacji związanych z przygotowaniem zarządzenia przed sezonem - wyjaśnia Michał Pyclik z ZIKiT. Dodaje, iż dzięki temu, że zmiany wejdą w życie zimą, branża będzie miała więcej czasu na przygotowanie się.

Meleksiarze nie kryją niezadowolenia z nowych przepisów - Nasze pojazdy są o wiele bardziej ekologiczne niż produkujące spaliny samochody, których bardzo wiele wjeżdża do centrum - argumentują kierowcy. Nie podoba im się też możliwość wjazdu tylko co drugi dzień. Ich zdaniem będzie to utrudniało sytuację pracownikom. Niektórzy rozważają nawet zmiany tras wycieczek, np. do Kłaja i do Grębałowa.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski