MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowi barbarzyńcy w starej kulturze

Redakcja
Liliana Sonik: Między Paryżem a Krakowem

Łukasz ma 15 lat i prawdziwego pecha. Po pierwsze, ma raka. Po wtóre, nawet poza rakiem, nie wiadomo, czy przeżyje. A jeśli przeżyje, to czy nie będzie kaleką. Został pobity: neurolodzy podejrzewają uszkodzenie mózgu. A wszystko dlatego, że w nocy źle się czuł. Pewnie po chemioterapii. Szli z ojcem do lekarza, gdy napadło ich trzech osiłków. Ojcu Łukasza prysnęli gazem w oczy, a chłopaka zmasakrowali. Nikt nie wie, dlaczego. To przerażająca historia. Okrutna i straszna. Być może, gdy policji uda się odnaleźć sprawców, dowiemy się, dlaczego bandyci zaatakowali Łukasza. Lecz niewykluczone, że ci, którzy bili, sami nie wiedzą, dlaczego bili.
To zjawisko na Zachodzie nazywa się przemocą gratisową. Zabić lub pobić przypadkową ofiarę. By rozładować emocje? Wyznaczyć terytorium swoich wpływów? Z zazdrości o markowy ciuch? Takich przestępstw jest coraz więcej. Policja słabo sobie z tym radzi, bo nie sposób odnaleźć tu logiczny mechanizm. Przemoc stała się spontaniczna i nieprzewidywalna. Nie obowiązuje już zasada proporcji "kosztów" do "zysków", która sprawiała, że złodziej kieszonkowy w zasadzie nie stosował przemocy a ryzyko zabójstwa podejmowali kryminaliści innego sortu, jeżeli w grę wchodził milionowy zysk.
Bandyci są coraz młodsi. Często to jeszcze dzieci. Dziewczynki szybko nadrabiają tradycyjną w tej materii nierówność płci. W Sheffield dwunastoletniej gimnazjalistce koleżanki z klasy pocięły twarz nożem. W innej brytyjskiej szkole uczennice okaleczyły dziewczynkę nożyczkami. We Francji piętnastolatki powiesiły koleżankę w szkolnej ubikacji. Takich historii można przytoczyć wiele. Także w Polsce operują już dziewczyńskie gangi.
Agresywne dzieciaki łączy jedno: kompletny brak poczucia winy. Więc Jacqui Smith wiceminister edukacji w rządzie Blaire'a dwa lata temu deklarował, że "uczniowie muszą potrafić odróżniać dobro od zła i zrozumieć, że ponoszą odpowiedzialność za swe czyny".
Święte słowa. Tylko co się stało z kulturą, która nie wprowadza takiej wrażliwości sama z siebie? Prześladowcy czternastoletniej Ani, która popełniła samobójstwo, byli chłopcami o niewinnych twarzach. Nie mieli pojęcia, że robią coś złego. I to właśnie jest prawdziwym problemem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski