Stoklasa (186 cm, 91 kg) stawiał pierwsze hokejowe kroki w rodzinnym mieście Chrudim. – Potem przeniosłem się do HC Pardubice. Grałem tam w juniorach, kilka meczów rozegrałem w ekstraklasie. Następnie był I-ligowy HC Chrudim – opowiada.
– Przed dwoma laty przeniosłem się do Polski, do Polonii Bytom, z którą wywalczyłem awans do ekstraklasy. W połowie poprzedniego sezonu byłem jedną nogą w Cracovii. W Krakowie trenowałem przez tydzień, ale do podpisania kontraktu nie doszło (PZHL nałożył na Cracovię zakaz transferowy – przyp. as). W tej sytuacji trafiłem do JKH Jastrzębie – mówi Stoklasa, który w minionym sezonie ekstraklasy zdobył 25 goli i zanotował 24 asysty.
– To szybki, bramkostrzelny napastnik. Liczę, że będzie poważnym wzmocnieniem naszego ataku – ocenia trener „Pasów” Rudolf Rohaczek.
Stoklasa: – Zdecydowałem się na występy w Cracovii, bo jest tutaj mocny, dobrze poukładany zespół. Chcemy wrócić do strefy medalowej, powalczyć o tytuł mistrza Polski. Nie ukrywam, że chciałbym kiedyś trafić do jakiegoś zachodniego klubu, ale najpierw potrzebna jest dobra gra w Cracovii. Gram w ataku, najlepiej czuję się na pozycji prawoskrzydłowego.
Pytamy zawodnika: czy różnica między czeską a polską ekstraklasą jest jak duża, jak się powszechnie sądzi? – Tak, różnica jest ogromna. U nas w Czechach gra sie szybciej, ostrzej, gracze są świetnie przygotowani technicznie. Nie wiem, czy któryś z czołowych polskich zespołów dałby sobie radę w czeskiej ekstraklasie. Może powalczyłby w czołówce I ligi – twierdzi Stoklasa.
Z kolei Patrik Vrana (192 cm, 103 kg) zaczynał karierę we Vsetinie, potem grał w zespołach HK Nitra, SKH Piestany, HC Sumperk, skąd podobnie jak Stoklasa trafił do Polonii Bytom. I on także w połowie poprzedniego sezonu był na treningach w „Pasach”, ale z tego samego powodu co Stoklasa nie podpisał umowy.
– Znam z poprzednich sezonu zespół Cracovii, wiem, że drzemią w nim duże możliwości. Trenujemy teraz bardzo ciężko. Tak jednak musi być, bo we współczesnym hokeju bez przygotowania fizycznego nie ma wyników – mówi Vrana.
Trener Rohaczek: – Potrzebuję zawodników preferujących twardy styl gry, a Patrik ma świetne warunki, jest twardzielem na lodzie.
– Lubię twardą grę, nie boję się ostrych starć na lodzie. Z niecierpliwością czekam na pierwsze treningi na lodzie. Bardzo podoba mi się Kraków, przypomina mi trochę moje ulubione miasto, Pragę – mówi Vrana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?