Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowi gracze w Sandecji?

Redakcja
Adrian Świątek (z lewej) ostatnio grał w Piaście Gliwice Fot. Mikołaj Suchan
Adrian Świątek (z lewej) ostatnio grał w Piaście Gliwice Fot. Mikołaj Suchan
Trzy punkty wywalczone w Bytomiu pozwoliły trenerowi Jarosławowi Araszkiewiczowi na głębsze zaczerpnięcie powietrza. Nie byłby on jednak sobą, gdyby w nieskończoność kontentował się sukcesem. Już w poniedziałek powtórzył swe obawy o przyszłość prowadzonej przez siebie drużyny.

Adrian Świątek (z lewej) ostatnio grał w Piaście Gliwice Fot. Mikołaj Suchan

I LIGA PIŁKARSKA. Na celowniku są Świątek i Mroziński. Rozmowy trwają.

- Jak tak dalej pójdzie, nie będę miał kim grać - narzekał szkoleniowiec. - Na Górnym Śląsku poważnych kontuzji nabawili się Sebastian Szczepański i Bartek Wiśniewski i ich występ przeciwko Olimpii Grudziądz jest raczej wykluczony. Arek Aleksander wciąż nie może odzyskać dawnej skuteczności, kilku innych graczy zagrożonych jest absencją za żółte kartki. Prezesi publicznie obiecali, że gotowi są ściągnąć do Sandecji jeszcze dwóch graczy. Podsuwam im zatem konkretnych kandydatów. Mam na myśli Piotra Mrozińskiego z Widzewa Łódź i Adriana Świątka z Górnika Zabrze.

Pierwszy z wymienionych ma 20 lat i występuje na pozycji defensywnego pomocnika. O sześć lat starszy Świątek jest napastnikiem i jako zawodnik Górnika był ostatnio wypożyczony do Ruchu Radzionków i Piasta Gliwice.

- Podjęliśmy kroki zmierzające do pozyskania obydwu zawodników - deklaruje Andrzej Danek, prezes Sandecji. - Prowadzimy rozmowy w sprawie ich wypożyczenia zarówno z Widzewem, jak i z Górnikiem. Jeśli dojdziemy do porozumienia, to zdążymy ich przed sobotą zgłosić do PZPN i przekazać do dyspozycji trenera.

W Sandecji nie ma już natomiast trenujących z nią przez kilka dni Rafała Grzelaka, Słowaka Davida Kocsisa-Kovala i pewnego Hiszpana. Żaden z nich nie znalazł uznania w oczach sztabu szkoleniowego sądeckiego klubu. Interesująco potoczyły się natomiast losy pragnącego powrócic do Sandecji z Bogdanki Łęczna serbskiego obrońcy Petara Borovićanina. Zniknął on nagle z Nowego Sącza, by odnaleźć się w... Albanii. Grać on będzie w tamtejszym ekstraklasowym klubie Kastrioti Kruje.

Sandecję czeka w sobotę trudny mecz z Olimpią Grudziądz. W jej składzie brylują Dariusz Gawęcki i Marcin Woźniak, do niedawna zawodnicy biało-czarnych. Optymizm zachowuje pozyskany do Sandecji z Wisły Kraków Mateusz Kowalski.

- Zwycięstwo w Bytomiu podniosło nas na duchu - mówi środkowy obrońca. - Powinniśmy byli zapewnić je sobie znacznie wcześniej, niż w ostatniej minucie. Liczą się jednak punkty. Drużyna coraz lepiej się rozumie, a ja czuję się jej ważnym ogniwem. Chcemy wreszcie wygrać przed własnymi kibicami.

Daniel Weimer

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski