Około pół tysiąca osób pojawiło się wczoraj w hali EXPO Kraków, by wysłuchać, co ma do powiedzenia Ryszard Petru, założyciel ugrupowania NowoczesnaPL. Dominowali ludzie młodzi, często przed trzydziestką, w podkoszulkach, nawet w krótkich spodenkach. Również Ryszard Petru wystąpił w koszuli, bez marynarki i krawata.
- Jesteśmy ugrupowaniem dla osób młodych duchem, którym chce się coś zmienić w naszym kraju - przekonywał bohater wczorajszego popołudnia. Taka deklaracja została nagrodzona oklaskami.
Spotkanie w Krakowie zaczęło się tak samo jak niedawny kongres w Warszawie - od przypinania na ściance karteczek z postulatami. Rozdzielenie gospodarki od polityki i państwa od Kościoła, zmiany w szkolnictwie wyższym i sądownictwie, likwidacja Karty nauczyciela - to tylko niektóre z postulatów zgłaszanych przez krakowian. Nie było baloników, fajerwerków, tylko krótkie przemówienie Ryszarda Petru i jego odpowiedzi na pytania z sali.
Jedno z nich dotyczyło małopolskiego koordynatora NowoczesnejPL. Ryszard Petru wskazał na tę funkcję Jerzego Meysztowicza, kiedyś prominentnego działacza krakowskiej Unii Wolności. Za rządów Akcji Wyborczej Solidarność był wicewojewodą krakowskim, a po reformie administracyjnej - wicewojewodą małopolskim. Później należał do Partii Demokratycznej, ostatnio działał w Platformie Obywatelskiej. To od niego będzie zależeć kształt list kandydatów ugrupowania Petru do Sejmu w naszym województwie.
Może i pytanie o rolę Meysztowicza by nie padło, gdyby wcześniej Ryszard Petru nie mówił o tym, że na jego listach nie będzie beneficjentów dotychczasowego systemu politycznego, że unikać będzie "skoczków" zmieniających partie. - Sam byłem w Unii Wolności, kandydowałem nawet do Sejmu - tłumaczył lider NowoczesnejPL. Podkreślał, że potrzebny jest dobry organizator i dlatego za tworzenie struktur w regionie ma odpowiadać Jerzy Meysztowicz.
Ale nie on jeden. W każdym okręgu będzie działać pełnomocnik. W Krakowie ta rola przypadnie Grzegorzowi Filipkowi, dyrektorowi marketingu w firmie Oknoplast. W Tarnowie został nim Krzysztof Nowak, kiedyś doskonały tenisista, dzisiaj dyrektor pierwszej niepublicznej bursy w tym mieście. Nie ma jeszcze nominacji dla pełnomocników w Nowym Sączu i zachodniej Małopolsce.
Spotkanie w Krakowie było pierwszym w ramach objazdu Ryszarda Petru po Polsce. Przed wiecem w hali EXPO doszło do rozmów w krakowskiej Okręgowej Izbie Lekarskiej (jej szef prof. Andrzej Matyja był zarówno na kongresie w Warszawie, jak i wczoraj w EXPO).
Dziś lider NowoczesnejPL będzie we Wrocławiu, gdzie oprócz rozmów z sympatykami ma zaplanowane konsultacje z przedsiębiorcami. - Takie spotkania odbędziemy w każdym z regionów, przynajmniej jedno - zapewnia Ryszard Petru. Ich efektem będą założenia do programu wyborczego, które powstaną jeszcze w tym miesiącu. Sam program ma być gotowy w lipcu. Potem przyjdzie czas na tworzenie list i weryfikację kandydatów.
W Małopolsce akces do ugrupowania Ryszarda Petru zgłosiło około tysiąca osób.
Petru boi się łatek
- Podoba się Panu określenie "Petru to Kukiz dla bogatych"?
- To dosyć krzywdzące dla mnie stwierdzenie, bo ja niczego nie chcę burzyć, jak Kukiz, tylko zamierzam budować. A moimi zwolennikami nie są bogacze.
- A może bliższe prawdy jest określenie "Platforma bis" lub "Unia Wolności bis"?
- W ogóle nie podobają mi się tego typu określenia. To typowy sposób, aby przypiąć komuś łatkę, od której się później trudno odkleić.
Jutro w "Dzienniku Polskim" cały wywiad z Ryszardem Petru
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?