Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowotarżanie bardzo efektownie zaczęli sezon

Maciej Zubek
Dariusz Gruszka zdobył 3 gole
Dariusz Gruszka zdobył 3 gole fot. Maciej Zubek
Hokej. TatrySki Podhale pokonało Zagłębie Sosnowiec aż 8:0. Wynik najlepiej oddaje obraz przewagi, jaką w tym meczu posiadali nowotarżanie.

Myślę, że wszyscy, którzy widzieli ten mecz przyznają, że pod każdym względem byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem od Zagłębia – ocenia trener Podhala Marek Ziętara. – Dobrze wyglądała nasza gra kombinacyjna z krążkiem, zarówno we własnej tercji, jak i tercji przeciwnika. Oddaliśmy dużo strzałów, z których zdobyliśmy osiem goli. Jak na początek ligi to bardzo dobra skuteczność. Cieszę się, że tak dobrze weszliśmy w sezon, ale już myślimy o kolejnym spotkaniu.

Niewiele mieliśmy w tym meczu do powiedzenia _– przyznał opiekun Zagłębia Jerzy Pawłowski. – _Graliśmy jednak jakby nie patrzeć przeciwko medaliście z zeszłego sezonu. Myślę, że i teraz Podhale odegra w lidze jedną z czołowych ról.

Do zwycięstwa „Szarotki” poprowadził Dariusz Gruszka. Skrzydłowy drugiej formacji – który miał solidne wsparcie w osobach swoich partnerów Patryka Wronki i Kaspra Bryniczki – zdobył aż trzy gole. – Fajnie, że tak zaczyna się ten sezon – przyznaje Gruszka. – Oby to był dobry prognostyk na przyszłość. Początek meczu nie był łatwy. Gra nam się nie kleiła. Ciężko jednak gra się przeciwko drużynie, która praktycznie całą piątką broni się w swojej tercji. Dopiero po stracie drugiej bramki rywale bardziej się otworzyli, dzięki czemu nam się grało już łatwiej. Trzy gole dają sporą satysfakcję, ale zawsze podkreślam, nieważne, kto i ile zdobędzie bramek, ważne aby zespół zwyciężał.

Powody do radości miał też Ondrej Raszka. Bramkarz „Szarotek” był dla sosnowiczan zaporą nie do przebycia. Obronił wszystkie 33 strzały, jakie oddali oni na jego bramkę. – Zero z tyłu to zawsze powód do większej satysfakcji dla każdego bramkarza – mówi golkiper. – Ma się wtedy poczucie jeszcze lepszego wywiązania się ze swoich obowiązków. Nie był to jednak wcale łatwy mecz. Nie lubię spotkań, w których przez kilka minut nie ma się kontaktu z krążkiem. Łatwo wtedy stracić czujność. A tak momentami w tym meczu było. Miałem też duże wsparcie w obrońcach. Myślę, że nie tylko w ofensywie, ale też i w defensywie zagraliśmy bardzo dobre spotkanie.

Bramkowy debiut w barwach Podhala zaliczył też Fin Jussi Tapio. Swoje bramki zdobyli też powracający do zespołu po pięcioletniej przerwie Krzysztof Zapała oraz Bartłomiej Neupauer, dla którego było to pierwsze oficjalne spotkanie po dwuletnim rozbracie z hokejem.

W piątek „Szarotki” czeka wyjazdowy mecz w Toruniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski