Niedawno pogotowie podarowało jeden ambulans partnerskiemu miastu na Ukrainie. W to miejsce zakupiło nowy.
- Jest wyposażony w sprzęt najnowszej generacji, między innymi defilibrator, respirator i nosze na gumowych, a nie plastikowych kółkach, często sprawiający dyskomfort pacjentom przewożonych na nich po nierównej nawierzchni - mówi dyrektor Zdzisław Procki. Karetka kosztowała ponad 300 tys. zł.
Pogotowie kupiło najpierw samochód, a potem specjalistycznej firmie zleciło wyposażenie go w sprzęt ratunkowy. W ten sposób zaoszczędzono około 80 tys. zł.
Dyrektor Procki podkreśla, że karetka została zakupiona z pieniędzy pogotowia, ale zawdzięcza je władzom gminy, które oddały budynek pogotowia w jego władanie. Dzięki temu ma ono dochody z wynajmu pomieszczeń i może dołożyć do swojej działalności, gdyż przyznany kontrakt - niezmieniany od czterech lat - nie wystarcza na bieżące wydatki.
Dyrekcja już myśli o wymianie następnej karetki, gdyż na rozległym terenie pojazdy zużywają się szybciej, niż np. w Krakowie, gdzie rocznie pokonują trzykrotnie krótszą trasę, niż skawińskie, przejeżdżające 60-75 tys. km.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?