Nowy film Andrzeja Bargiela o wspinaczce i zjeździe na nartach z sześciotysięczników w Karakoram

(k, mat. pras.)
Andrzej Bargiel i Jędrek Baranowski wyruszyli w kwietniu 2021 roku do Pakistanu, aby otworzyć nową erę w podbijaniu górskich szczytów. Owocem tej wyprawy jest film dokumentujący wyprawę KARAKORAM SKI EXPEDITION, w czasie której Andrzej Bargiel, jako pierwszy człowiek w historii, stanął na szczycie i zjechał na nartach z mierzącego 6178 m n.p.m. Yawash Sar II. Film dostępny jest na bezpłatnej platformie Red Bull TV.

– Czasy się zmieniły. Nowe pokolenia nie mają już dziewiczych ośmiotysięczników do zdobycia, pierwsze letnie i zimowe wejścia odhaczone. Na najwyższy szczyt świata stoi się w kolejce. Przyszła nowa era. Co sprawia, że młodzi wciąż chodzą w góry? Czego szukają na zboczach Karakorum? Tylko oni to wiedzą. Nie muszą nic udowadniać. Idą, bo chcą żyć na własnych zasadach – mówi Janusz Majer w pierwszych minutach filmu DOO SAR, którego tytuł w języku urdu oznacza „dwa szczyty”.

Dokument na temat wyprawy, w czasie której Andrzej Bargiel i Jędrek Baranowski obrali za cel wspinaczkę i zjazd na nartach z sześciotysięczników Yawash Sar II (6178 m n.p.m.) i Laila Peak (6096 m n.p.m.) można oglądać w aplikacji Red Bull TV i na stronie Redbull.pl/doosar.

Jak przyznaje Bargiel, to właśnie Majer, jeden z nestorów polskiego himalaizmu i współautor opracowania na temat niezdobytego wcześniej Yawash Sar II, zainspirował go do eksploracji odległego zakątka Karakorum.

– Janusz często powtarza, że choć człowiek zmierzył świat wzdłuż i wszerz, i kiedy wydaje się, że na Ziemi wszystko zostało opisane i poznane, w górach Azji są jeszcze miejsca, gdzie nie było wspinacza czy skialpinisty. Wyprawa w takie miejsce oznacza, że szczególnego znaczenia nabiera cała droga do celu i eksploracja. Nie zdobycie najtrudniejszego, najwyższego czy najstromszego szczytu. W czasie KARAKORAM SKI EXPEDITION mieliśmy przed sobą zupełnie nieznaną przestrzeń i towarzyszyło nam to wyjątkowe poczucie odkrywania. Przygodą było już samo pokonywanie terenu, które zajęło dużo czasu. Pozwoliło jednak zauważyć też nowe cele, które można realizować w przyszłości. W to miejsce można jeździć praktycznie w nieskończoność.

Przeprawa do podnóża Yawash Sar II zajęła uczestniczącym w wyprawie Bargielowi, Baranowskiemu, Darkowi Załuskiemu, Kubie Gzeli, a także fotografowi Bartłomiejowi Pawlikowskiemu 10 dni. Po podróży busem i jeepami z Islamabadu do Gilgit i dalej
do Shimshal, czekał ich jeszcze trwający czery dni trekking. Już po drodze wraz z tragarzami musieli pokonać zaśnieżoną i położoną na wysokości blisko 5000 m n.p.m. przełęcz Boisum.

Mimo wymagającej wędrówki, Bargiel z Baranowskim do akcji ruszyli niemalże z marszu.

Staraliśmy się wykorzystać okno pogodowe. Prognozy nie dawały nadziei na to, że będziemy mogli zawrócić i spróbować jeszcze raz. Jędrek był pierwszy raz w górach wysokich i w połowie ściany jasne było, że nie zdążył się jeszcze odpowiednio zaaklimatyzować. Dlatego zdecydowaliśmy, że poczeka na mnie w bezpiecznym miejscu, a ja spróbuję wejść – relacjonuje Bargiel, który 30 kwietnia 2021 roku jako pierwszy człowiek w historii stanął na szczycie mierzącego 6178 m n.p.m. Yawash Sar II po czym zjechał z niego na nartach.

Po osiągnięciu pierwszego celu wyprawy team czekał trekking powrotny do Shimshal, a potem kilkudniowa podróż przez Skardu i Hushe do bazy pod Laila Peak. Po raz kolejny prognozy pokazywały tylko jeden dzień z oknem pogodowym, które pozwolić mogło na atak szczytowy. 10 maja o 2 w nocy Bargiel i Baranowski rozpoczęli wspinaczkę stromą i zakończoną przepaścią ścianą.

Po ponad ośmiu godzinach wymagającego podejścia jako pierwsi Polacy stanęli na mierzącym 6096 m n.p.m. szczycie. Dla Jędrka Baranowskiego był to pierwszy w życiu sześciotysięcznik. Dla Andrzeja Bargiela wyjątkowa okazja, by dzielić się sukcesem
z przyjacielem.

– Znamy się z Jędrkiem od lat. Mnóstwo czasu spędziliśmy w górach podczas wspinaczek czy zjazdów. Wspólne działanie daje dużo radości, bo oznacza nie tylko wspieranie się w dążeniu do założonego celu, lecz także możliwość dzielenia się z kimś swoją pasją i radością – podsumowuje Andrzej Bargiel.

Za reżyserię i zdjęcia, w tym zapierające dech w piersiach ujęcia z drona w DOO SAR. A Karakoram Ski Expedition Film, odpowiada Kuba Gzela. Była to druga wyprawa utalentowanego, 23-letniego filmowca, w czasie której towarzyszył on z kamerą Andrzejowi Bargielowi.

Po raz kolejny ekspedycję autora pierwszego zjazdu na nartach z K2 dokumentował także Dariusz Załuski, himalaista i reżyser nagradzanych filmów o tematyce górskiej. Efektem ich pracy jest porywająca, filmowa opowieść o narciarstwie na wysokości ponad 6000 m n.p.m., przyjaźni i potrzebie eksploracji napędzanej prawdziwą miłością do gór.

Zwiastun filmu można pobrać pod adresem: https://win.gs/DOOSAR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Ile wydajemy na aktywność fizyczną?

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie