Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy plan miejscowy dla Pychowic dzieli zamiast łączyć

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Tak obecnie wygląda podział terenów w Pychowicach według zapisów Studium zagospodarowania przestrzennego z 2014 r.
Tak obecnie wygląda podział terenów w Pychowicach według zapisów Studium zagospodarowania przestrzennego z 2014 r. Infografika Bogdan Nowak
Przestrzeń miasta. Jedni chcą gęściejszej zabudowy, inni - zamiany działek rolnych na inwestycyjne. Porozumienia wciąż brak.

Na dzisiejszej sesji radni miejscy zdecydują, czy unieważnić przygotowywany od dwóch lat plan miejscowy „Pychowice II”. Gra toczy się o 69-hektarowy teren w obrębie ulic Tynieckiej, Sodowej, Zakrzowieckiej i Jemiołowej. Natomiast w tle są sprzeczne interesy mieszkańców i właścicieli działek.

Obecnie ten obszar Krakowa jest objęty jednym z najstarszych obowiązujących planów miejscowych. Dokument ten został uchwalony 17 lat temu. Przetrwał nawet reformę rządu Jerzego Millera. W 2003 roku przygotował on nową ustawę o planowaniu przestrzennym, która cofała zapisy dotychczasowych ogólnych planów miejscowych. Ten obejmujący Pychowice przetrwał, bo był szczegółowy.

- Jednak nie jest on przystosowany do obecnych przepisów, ponieważ m.in. nie zawiera danych o zachowaniu zieleni na działkach budowlanych - wyjaśnia Grzegorz Stawowy, przewodniczący komisji planowania przestrzennego i ochrony środowiska w Radzie Miasta Krakowa. Dlatego właśnie po przyjęciu zmian w Studium zagospodarowania przestrzennego w 2014 roku rozpoczęto prace nad planem „Pychowice II”.

Zwrot nastąpił na początku tego roku, kiedy to opracowywanie planu wstrzymano. Dlaczego? - Zgłosiła się do nas grupa mieszkańców, którzy o to wnioskowali - tłumaczy Arkadiusz Puszkasz, przewodniczący Rady Dzielnicy VIII Dębniki. Te osoby są za zachowaniem obecnych przepisów planistycznych, pozwalających na gęściejszą zabudowę w Pychowicach. Ich argumenty przekonały najpierw radnych dzielnicowych, potem miejskich, aż w końcu same władze Krakowa.

Jak przyznaje wiceprezydent miasta ds. rozwoju Elżbieta Koterba, spotkania konsultacyjne z mieszkańcami Pychowic nie przynosiły rezultatów. - Przeważyła opcja tych, którzy nie chcieli tego planu i dlatego odstąpiliśmy od niego - wyjaśnia wiceprezydent Elżbieta Koterba.

Przeciwko wstrzymaniu prac nad planem protestują teraz mieszkańcy z Akcji Obywatelskiej „Nasze Pychowice”. Pod jej petycją w tej sprawie podpisały się jak dotąd 52 osoby. Czytamy w niej m.in., że nowy plan dla Pychowic zaprzepaści szansę na poprawę infrastruktury drogowej oraz nadzieje „kilkudziesięciu rodzin na osiedlenie się na własnej ziemi”.

To te rodziny są najbardziej zainteresowane uchwaleniem nowego planu miejscowego, w granicach którego część działek zmieni status z rolniczych na inwestycyjne. Co również istotne - zdaniem sygnatariuszy petycji skierowanej do radnych Dzielnicy VIII - z odstąpienia od planu skorzysta tylko niewielka grupa właścicieli działek.

Władze Krakowa nie mają sobie nic do zarzucenia. - Podczas poprzedniej kampanii wyborczej prezydent Jacek Majchrowski obiecał, że przestarzały i zdezaktualizowany plan dla Pychowic będzie opracowany od nowa. I to zobowiązanie wypełnił - wskazuje Elżbieta Koterba. Jako wyjście z tej patowej sytuacji proponuje unieważnienie przygotowywanego planu i opracowanie kilku mniejszych.

Inny pomysł ma radny Grzegorz Stawowy. - Na dzisiejszej sesji będę wnioskował o wycofanie z porządku obrad punktu o unieważnieniu planu dla Pychowic i przeprowadzenie kolejnych konsultacji - zapowiada radny.

Konsultacje miały się odbyć znacznie wcześniej, ale komisja planowania przestrzennego do nich nie doprowadziła.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski