Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy prezes w Polskich Kolejach Linowych

Tomasz Mateusiak
Piotr Gosek (na zdjęciu) nie jest już prezesem Polskich Kolei Linowych. Kierował PKL przez dwa lata, ale teraz musi odejść
Piotr Gosek (na zdjęciu) nie jest już prezesem Polskich Kolei Linowych. Kierował PKL przez dwa lata, ale teraz musi odejść FOT. TOMASZ MATEUSIAK
Zakopane. Są zmiany kadrowe w firmie, do której należy kolejka na Kasprowy Wierch i Gubałówkę. Jest nowy prezes w Polskich Kolejach Linowych.

Polskie Koleje Linowe w Zakopanem mają nowego prezesa i został nim pochodzący z Bielska-Białej Janusz Ryś, z wykształcenia farmaceuta.

Na stanowisku zastąpi Piotra Goska, którzy rządził kolejkami od dwóch lat. Górale zastanawiają się, czy decyzja o jego odsunięciu od władzy może być skutkiem niedawnego listu, jaki Gosek wysłał do zakopiańskiej rady miasta.

Decyzję o zmianie na stanowisku prezesa Polskich Kolei Linowych (PKL) podjął fundusz Mid Europa Partners, czyli większościowy właściciel (ma ponad 98 proc. udziałów) spółki Polskie Koleje Górskie (PKG), do której należą PKL.

Szefowie funduszu powierzyli misję prowadzenia spółki Rysiowi, który dotychczas zarządzał m.in. firmami farmaceutycznymi. Na razie to jedyna informacja, która jest w 100 proc. potwierdzona.

Zarówno władze PKG, jak i fundusz nie komentują sprawy. Na rozmowę z dziennikarzami czasu nie znalazł też nowy prezes Janusz Ryś.

W tej sytuacji jedynym komentarzem na temat zmian kadrowych i tego co dzieje się wokół firmy zarządzającej kolejkami na Kasprowy Wierch są słowa byłego już prezesa PKL. Piotr Gosek potwierdza, że nie jest już prezesem i został pozbawiony stanowiska 6 października br.

– Dalej jednak pracuję w PKL jako członek zarządu. Pomagam nowemu prezesowi się wdrożyć – nie kryje. Jego zdaniem, zmiana na stanowisku związana była z faktem, że do końca września (a taki był plan) nie udało się połączyć w jedno przedsiębiorstwo firm PKL i PKG. Większościowy właściciel – fundusz Mid Europa Partners – uznał więc, że nie ma sensu utrzymywanie dwóch zarządów i dwóch rad nadzorczych (osobnych dla PKG i PKL), w których zasiadali zupełnie inni ludzie.

6 października z funkcji prezesa PKG ustąpił też Zbigniew Rekusz, szef Mid Europa Partners, i jego funkcję również zajął Janusz Ryś. Tym samym choć zarządy są dwa, to zasiadają w nich te same osoby.

– Teraz powstał lustrzany zarząd – wyjaśnia Gosek. To spowoduje, że obie firmy będzie łatwiej prowadzić. Gosek nie umie jednak odpowiedzieć na pytanie, czy przestał być prezesem także dlatego, że funduszowi nie spodobało się jego ostatnie działanie.

Chodzi o to, że w czasie ostatniej sesji rady miasta odczytano list Goska, w którym prosił, by radni nie zajmowali się zmianą planu zagospodarowania przestrzennego dla Gubałówki. Dokument miał dopuścić budowę nowych stoków na tej górze, ale Gosek stwierdził, że na razie spółka nie ma podpisanych umów z właścicielami gruntów pod przyszłe trasy. I zanim takich nie zdobędzie zmiana prawa mogłaby przynieść więcej szkód niż pożytku.

Było to o tyle dziwne, że zmiany planu kilka dni wcześniej rekomendowali radnym Jan Lasyk (wiceprezes PKL) i Łukasz Chmielowski (członek zarządu PKG), czyli ludzie, którzy współpracowali z Goskiem z nadania miasta Zakopanego – mniejszościowego udziałowca w PKG.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski