Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy prezes

Redakcja
ALINA GRABOWSKA: Głos z Monachium

   Na Woronicza w Warszawie, czyli w gmachu Telewizji Polskiej, zaszły zasadnicze zmiany. Przez wiele lat wydawało się, że ta instytucja pozostanie już niemal na zawsze w rękach partyjnych grup rządzących i że to one będą decydowały o zasadach, na jakich podaje się informacje do wiadomości opinii publicznej. Jak wiadomo, ekran telewizyjny jest też najsilniejszą, najbardziej wpływową bronią polityczną. To on kształtuje poglądy milionów widzów.
   W Polsce walka o posiadanie wpływów w telewizji toczyła się od dawna i były w nią zaangażowane dziesiątki osób, członków organizacji, takich jak Stowarzyszenie Ordynacka, SLD czy PSL. Dla organizacji i stowarzyszeń oraz działaczy o antykomunistycznej i antypeerelowskiej przeszłości miejsca tam już od wielu lat nie było. Zakrawa na prawdziwy "cud na Woronicza", że mimo takich układów partyjno-personalnych udało się wymienić prezesa Telewizji Polskiej i że została nim osoba neutralna, ale przez lata związana z nurtem antykomunistycznym.
   Miałam okazję poznać prezesa Jana Dworaka podczas narady na temat stanu mediów publicznych, zorganizowanej przez Duszpasterstwo Środowisk Twórczych w kościele pod wezwaniem Brata Alberta w Warszawie. Przedstawiłam tam swoją koncepcję funkcjonowania telewizji publicznej, opartą o elementy znane mi z działalności i organizacji innych mediów publicznych w zachodnich krajach demokratycznych. Na ten sam temat wypowiadał się także Jan Dworak i od razu było widać, że to osoba bardzo kompetentna i stojąca poza podziałami partyjnymi. Jak wiadomo zresztą, jako działacz opozycji antykomunistycznej był internowany w stanie wojennym.
   "Cud na Woronicza" mógł się zdarzyć dopiero w tym roku, gdy dobiegała końca kadencja prezesa Kwiatkowskiego. Rada Nadzorcza Telewizji Polskiej obradowała 9 godzin bez żadnego efektu, nie mogąc wyłonić nowego prezesa. Wreszcie udało się uzyskać wymaganą statutowo większość i dokonano wyboru osoby fachowej i kompetentnej, ale nie związanej z rządzącą opcją polityczną. Jest to wielki sukces dla opinii publicznej w Polsce.
   Przed nowym prezesem (obejmie on stanowisko 17 lutego) stoją trudne zadania. Przede wszystkim bardzo dużo zależy od wyboru 5 członków zarządu i od tego, czy uda się w tym zarządzie utworzyć demokratyczną większość, która poprze zamierzenia nowego prezesa. W telewizji publicznej panuje swego rodzaju chaos, spowodowany personalnymi decyzjami poprzedniego kierownictwa. Jest też niezwykle przerośnięta grupa administracyjna, podczas gdy zwolniono z pracy w ubiegłym czasie wielu pracowników programowych.
   Do opinii publicznej dotarły także informacje o niebywałych uposażeniach części kierownictwa poszczególnych programów, o premiach i nagrodach oraz innych "wygodach" w postaci służbowych samochodów i wyjazdów. Z czego biorą się fundusze na te cele? Otóż z niezwykle rozbudowanego systemu reklamowego. W wielu państwach demokratycznych istnieją oczywiście kanały telewizji publicznej, ale nie ma w nich w ogóle reklam (np. niemiecki Phoenix). Czy w Polsce nie powinien także funkcjonować taki właśnie kanał telewizji publicznej, czy tutaj między innymi nie leży szansa na rozwijanie misyjnych zadań telewizji publicznej?
   Oddzielna sprawa to wielkie luki, jakie powstały w takiej dziedzinie, jak teatr telewizji oraz brak programowego i personalnego komitetu doradczego, w którego skład winni wejść przedstawiciele niezależnych środowisk twórczych i społecznych.
   Ogromne i trudne zadania stoją przed nowym kierownictwem Telewizji Polskiej. Pytanie również, jaki charakter winien mieć Program I, a jaki Program II, kto jeszcze ma prawo korzystać z zasobów archiwalnych telewizji publicznej itp., itd. Sądzę, że wkrótce będziemy świadkami daleko idących, pozytywnych zmian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski