Nowy rząd jest pełny starych znajomych [WIDEO]

- Myślę, że powrót Zbigniewa Ziobry do Ministerstwa Sprawiedliwości to demonstracja ze strony PiS. Partia pokazuje, że skoro ma samodzielną większość, to jej już wszystko wolno. To duży błąd - tak prof. Andrzej Zoll, były rzecznik praw obywatelskich i były prezes Trybunału Konstytucyjnego ocenia jedną z najważniejszych nominacji do rządu Beaty Szydło.

WIDEO: PiS odkrywa karty. Rzecznik partii o składzie rządu: - To są ludzie, którzy mają doświadczenie.

Źródło: AIP

W trakcie kampanii wyborczej pojawiły się spekulacje, że resort sprawiedliwości obejmie Małgorzata Wassermann, córka śp. Zbigniewa Wassermanna. Sugerował to nawet sam Jarosław Kaczyński podczas październikowej konwencji PiS w Krakowie. Ale zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów pojawiła się kandydatura Zbigniewa Ziobry. Polityk z Krakowa, w ostatnich wyborach ubiegający się o mandat poselski w województwie świętokrzyskim, był ministrem sprawiedliwości w latach 2005-2007.

Zasłynął jako pogromca skorumpowanych lekarzy, ale też autor kryzysu w transplantologii. Za jego czasów podczas akcji śledczych samobójstwo popełniła Barbara Blida i wybuchła afera gruntowa, w której zarzuty miał usłyszeć lider Samoobrony Andrzej Lepper, a która zakończyła się upadkiem rządu PiS i wcześniejszymi wyborami.

Beata Szydło przedstawiła skład przyszłego rządu

Źródło: TVN24

Mimo tego pozycja Ziobry była tak mocna, że Jarosław Kaczyński uznał go za zagrożenie dla siebie. Wysłał byłego ministra do Parlamentu Europejskiego ze złośliwym komentarzem: „niech się uczy języków”. Konflikt narastał, w końcu Ziobro musiał opuścić PiS i założył Solidarną Polskę. Po przegranych w ubiegłym roku wyborach do Parlamentu Europejskiego wydawało się, że to koniec jego kariery politycznej, ale po tych wyborach wrócił do polityki. I to na takie samo stanowisko w rządzie, jakie objął 10 lat temu.

- Uważam, że to osoba, która ze względów osobowościowych nie powinna pełnić tej funkcji. Głęboko nie zgadzam się z tym, co robił jako minister sprawiedliwości. A obawiam się, że on sam nie wyciągnął z tego żadnych wniosków, a co więcej, nawet nie widział w swoim postępowaniu niczego złego - nie kryje prof. Zoll.

Przyszła premier nie widzi w tym niczego nadzwyczajnego. Tłumaczy, że skoro Solidarna Polska tworzy Zjednoczoną Prawicę, to jej przedstawiciele powinni znaleźć się w rządzie. Dowodem na to ma być nie tylko teka wicepremiera dla Jarosława Gowina z Polski Razem, ale też rządowe nominacje dla Beaty Kempy (Solidarna Polska) i Anny Streżyńskiej (Polska Razem).

Ale starych znajomych w nowym rządzie jest więcej. To także Antoni Macierewicz, szef resortu obrony. W kampanii Beata Szydło wskazywała do tego ministerstwa Jarosława Gowina. Teraz twierdzi, że Gowin dostał dwie propozycje i sam wybrał szkolnictwo wyższe, a o powołaniu Macierewicza zadecydowały jego kompetencje. Przypomnijmy, że Antoni Macierewicz odpowiadał za likwidację Wojskowych Służb Informacyjnych, która wywołała wiele kontrowersji.

Koordynatorem służb specjalnych będzie Mariusz Kamiński, w latach 2005-2007 szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jego działania także budziły wątpliwości - na tyle, że niedawno został skazany za przekroczenie kompetencji. I tu Beata Szydło nie widzi problemu, bo liczy, że po odwołaniu sąd zmieni wyrok i uniewinni jej nowego ministra.

- Bardzo niedobrze, że w skład rządu wchodzą osoby znane z lat 2005-2007, na przykład Antoni Macierewicz czy Zbigniew Ziobro, gdyż to pokazuje, że PiS w kampanii oszukiwało. Wycofanie kontrowersyjnych polityków miało przekonać umiarkowanych wyborców, że i PiS będzie bardziej umiarkowane - komentuje prof. Dorota Piontek, politolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Dr hab. Norbert Maliszewski, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego przypomina, że opinia publiczna była przeciwna takim nominacjom. - Od opinii publicznej ważniejsze jest zaufanie prezesa Kaczyńskiego i lojalność wobec niego - ocenia.

To nie tylko zmiany personalne. Podany wczoraj skład rządu pokazuje, że pojawią się nowe ministerstwa, niektóre zostaną podzielone, inne wkrótce znikną

Zbigniew Ziobro jako nowy minister sprawiedliwości oznacza, że PiS wróci do połączenia tego stanowiska z funkcją prokuratora generalnego.

- To bardzo złe rozwiązanie, bo powoduje upolitycznienie prokuratury. Obawiam się też cofnięcia reformy prawa karnego oraz postępowania karnego - ocenia prof. Andrzej Zoll.

Takich zmian strukturalnych będzie o wiele więcej. Andrzej Adamczyk został ministrem infrastruktury i budownictwa. Powstanie więc osobne Ministerstwo Rozwoju, na czele którego stanie Mateusz Morawiecki. To zresztą jedna z najbardziej „fachowych” nominacji, bo przyszły wicepremier jest prezesem Banku Zachodniego WBK, a prywatnie - synem Kornela Morawieckiego, działacza Solidarności Walczącej, a teraz posła ugrupowania Kukiz ‘15. Był już typowany na ministra finansów w rządzie... PO, gdy szukano następcy Jacka Rostowskiego. - Ministerstwo Rozwoju będzie silne. Rynki finansowe są nieufne wobec rządu PiS, jeśli weźmie się pod uwagę obietnice socjalne, więc Mateusz Morawiecki będzie dobrym sygnałem dla tych rynków - zauważa dr hab. Norbert Maliszewski, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Zniknie Ministerstwo Gospodarki, jego zadania trafią w różne miejsca, m.in. do ministra rozwoju. Nowym resortem odpowiedzialnym tylko za energetykę pokieruje Krzysztof Tchórzewski, choć jako pewniaka na to stanowisko wskazywano posła z Nowego Sącza Piotra Naimskiego. Powróci zlikwidowane wiele lat temu Ministerstwo Gospodarki Morskiej z szefem Markiem Gróbarczykiem.

Zniknie także Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, do jego nazwy zostanie dołożony człon „i Administracji”, a nowym molochem pokieruje jeden z liderów PiS Mariusz Błaszczak. Powróci stanowisko koordynatora służb specjalnych, które zajmie Mariusz Kamiński, były szef CBA. Z resortu administracji do osobnego ministerstwa zostanie wyciągnięta cyfryzacja, za tę dziedzinę będzie odpowiadać Anna Streżyńska.

- To rząd przygotowujący koalicję do efektywnego i długofalowego sprawowania władzy. Będzie to rząd audytu, który sprawdzi, co otrzymał w spadku od swoich poprzedników, ma zweryfikować funkcjonowanie ministerstw i przygotować ich strategiczną reformę, zadecyduje, czy je likwidować, łączyć, czy powoływać nowe - mówi dr hab. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Według prof. Doroty Piontek, politolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, wśród nominacji możemy wskazać dwa światy. - Pierwszy to resorty gospodarcze, które objęły osoby mało kontrowersyjne, bardziej merytoryczne i z doświadczeniem w pracy publicznej. Drugi to nominacje związane ze sferą polityczną i sym- boliczną, które budzą największe emocje. Ci, którzy głosowali na PiS, chyba raczej myśleli o zmianie w stosunku do ostatnich lat rządów PO i PSL. Bo w porównaniu do poprzednich rządów PiS zmiany nie ma żadnej - komentuje prof. Piontek.

Obecny rząd i premier Ewa Kopacz podadzą się do dymisji na pierwszym posiedzeniu Sejmu. Nowy przejmie władzę jeszcze w tym miesiącu.

Ministrowie z Krakowa

ZBIGNIEW ZIOBRO, MINISTER SPRAWIEDLIWOŚCI. W latach 2005-2007 minister sprawiedliwości i prokurator generalny w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Poseł na Sejm IV, V, VI i VIII kadencji,w przerwie - poseł do Parlamentu Europejskiego, współzałożyciel i prezes Solidarnej Polski. Dokładnie cztery lata temu komitet polityczny PiS zdecydował o jego wykluczeniu z partii. Trzy dni później powstała jego Solidarna Polska, do której przystąpiło kilkunastu posłów PiS. Kiedy jeszcze był w PiS, typowano go na następcę Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku szefa partii, a nawet jako kandydata PiS na prezydenta. Po ubiegłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego wróżono mu koniec kariery politycznej.

JAROSŁAW GOWIN, WICEPREMIER, MINISTER NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO. Polityk i publicysta, senator VI kadencji, poseł na Sejm VI, VII i VIII kadencji, w latach 2011-2013 minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, który zasłynął likwidacją najmniejszych sądów i deregulacją, czyli ułatwieniem dostępu do niektórych zawodów. Założyciel i prezes Polski Razem, współzałożyciel Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie. Gdy był w PO, kojarzono go jako człowieka Jana Rokity, pozostał w partii kilka lat dłużej niż Rokita. Rozstał się z nią niedługo po tym, jak bezskutecznie rywalizował z Donaldem Tuskiem o funkcję szefa Platformy. Po klęsce w eurowyborach jego Polska Razem wespół z Solidarną Polską weszły w układ z PiS i na listy tej partii.

ANDRZEJ ADAMCZYK, MINISTER INFRASTRUKTURY I BUDOWNICTWA. W porównaniu do Ziobry i Gowina jeszcze nie pełnił żadnych ministerialnych funkcji. Karierę polityczną rozpoczynał od powiatu krakowskiego, gdzie był radnym dwie kadencje. Posłem PiS jest od 2005 roku. W 1979 roku ukończył Zespół Szkół Budowlanych w Krzeszowicach. W 2014 roku uzyskał licencjat na kierunku rachunkowość i finanse w zarządzaniu - analiza finansowa przedsiębiorstw. Jako poseł opozycji krytykował rząd przede wszystkim za ignorowanie Małopolski w podziale pieniędzy na najważniejsze inwestycje drogowe. Gdy Zbigniew Ziobro odszedł z PiS, Andrzej Adamczyk razem z Beatą Szydło i Edwardem Czesakiem tworzyli grupę odpowiedzialną za struktury partyjne PiS w Małopolsce. (GEG)

Rząd Prawa i Sprawiedliwości

Beata Szydło - premier
Piotr Gliński - I wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego
Mateusz Morawiecki - wicepremier, minister rozwoju
Jarosław Gowin - wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego
Beata Kempa - szef Kancelarii Premiera
Henryk Kowalczyk - przewodniczący komitetu stałego Rady Ministrów
Elżbieta Witek - szef gabinetu politycznego premiera, rzecznik rządu
Antoni Macierewicz - minister obrony narodowej
Zbigniew Ziobro - minister sprawiedliwości
Dawid Jackiewicz - minister skarbu państwa
Jan Szyszko - minister środowiska
Krzysztof Tchórzewski - minister energetyki
Anna Zalewska - minister edukacji narodowej
Witold Bańka - minister sportu
Elżbieta Rafalska - minister pracy i polityki społecznej
Mariusz Błaszczak - minister spraw wewnętrznych i administracji
Krzysztof Jurgiel - minister rolnictwa i rozwoju wsi
Witold Waszczykowski - minister spraw zagranicznych
Anna Streżyńska - minister cyfryzacji
Andrzej Adamczyk - minister infrastruktury i budownictwa
Konstanty Radziwiłł - minister zdrowia
Marek Gróbarczyk - minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej
Paweł Szałamacha - minister finansów
Mariusz Kamiński - koordynator służb specjalnych
Konrad Szymański - minister w Kancelarii Premiera ds. Unii Europejskiej
Adam Lipiński - minister w Kancelarii Premiera ds. kontaktów z parlamentem