Od kilku tygodni pracownicy MPEC pukają do drzwi mieszkań w blokach komunalnych przekonując mieszkańców do likwidacji piecyków gazowych ogrzewających wodę.
- To niebezpieczne urządzenia - twierdzi prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Piotr Polek. W zamian oferuje wodę z miejskiej ciepłowni.
- Byli już u nas ludzie z energetyki i sprawdzali, jak można poprowadzić instalacje - mówi Małgorzata Florek z al. Batorego. Poinformowali, że spółka chce, by w kranach płynęła ciepła woda przez nich produkowana.
- Nie mam nic przeciwko, choć akurat u nas nie ma gazu, bo grzejemy wodę prądem - dodaje. Według spółki MPEC ciepła woda z ich rur jest tańsza. Ludzie mieszkający na ostatnich piętrach boją się, że zanim do nich dotrze ciepła woda, wyleją wiele litrów zimnej do kanalizacji. Szef MPEC zapewnia jednak, że woda w rurach jest stale ciepła. Inwestycja już się rozpoczęła.
- W najbliższym czasie zaczniemy prace w bloku przy al. Batorego - mówi prezes Polek. W przyszłym roku już około tysiąca nowych mieszkań będzie miało wodę z miejskich rur.
Spółka czeka na decyzję Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej dotyczącą os. Millenium. Koszt instalacji dla średniego bloku to około 50 tys. zł. Prace w jednym mieszkaniu trwają zaledwie pół godziny.
- Jesteśmy przygotowani do działania - zapewnia prezes Polek.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?