Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Usiłował oślepić okulistkę, szybko ujęli go policjanci [AKTUALIZACJA]

Redakcja
Stanisław Śmierciak
W gabinecie okulistycznym Centrum Medycznego „Batorego “ pacjent chlusną cieczą na lekarkę i uciekł. Szczęśliwie nie była to substancja żrąca.

Sądeczan, którzy w poniedziałek, kwadrans po dwunastej w południe znajdowali się w rejonie kościoła kolejowego i hotelu Beskid w Nowym Sączu zaskoczył widok policyjnego radiowozu podjeżdżającego na sygnałach przed Centrum Medyczne „Batorego”.

- Umundurowani funkcjonariusze pobiegli na piętro - relacjonuje jedna z kobiet przebywających w holu na parterze budynku, gdzie ulokowana jest m.in. rejestracja pacjentów, apteka i księgarnia. - Wychodząc nikogo nie prowadzili ze sobą. Nie wiem co się wydarzyło, ale chyba nic tragicznego, bo nie dostrzegłam przyjazdu ambulansu pogotowia ratunkowego.

Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu aspirant Iwona Grzebyk-Dulak wyjaśnia, że oficer dyżurny komendy około godz. 12.10 otrzymał informację o napaści na lekarkę w przychodni. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna oblał ją jakąś cieczą. Krzyczał, że to kwas. Natychmiast po tym uciekł.

- Policjanci bardzo szybko pojawili się w przychodni i zaczęli sprawdzać okoliczny teren, rozpytywali świadków oraz prowadzili działania operacyjne - relacjonuje rzeczniczka sądeckiej policji. - W rezultacie już po upływie około pół godziny zatrzymali mężczyznę mogącego być sprawcą ataku na lekarkę.

Mężczyzna został ujęty około godz. 12.40 na ul. Barbackiego. „Gazeta Krakowska” dowiedziała się nieoficjalnie, że zatrzymanym jest 41-letni mieszkaniec Nowego Sącza.

- To pierwsze takie zdarzenie w naszej przychodni. Zbyt świeże i zbyt przykre bym mógł o nim mówić - stwierdza Jan Piotr Wrona, prezes Zarządu CM „Batorego” Jan Piotr Wrona. Na tym kończy rozmowę z dziennikarzami.

Rozmowy odmawia także lekarka. Na jej twarzy nie dostrzegliśmy obrażeń. Można więc przypuszczać, że w słoiku, z którego mężczyzna wylał płyn na okulistkę, raczej nie było kwasu.

Policja jednak nie wypowiada się w tej kwestii. Jedyną odpowiedzią jest stwierdzenie, ze czynności trwają.

Domysły snują natomiast pacjenci korzystający z porad medycznych w okulistyce Centrum Medycznego „Batorego”. Wszyscy zastrzegają jednak anonimowość.

- Nie widziałam kto w krytycznym momencie wszedł do gabinetu - mówi jedna z pacjentek. - Przypuszczam, że mógł to być mężczyzna, który w tej przychodni od jakiegoś czasu leczy poważne schorzenie oczu i nawet przeszedł ich operację, w którymś ze szpitali specjalistycznych w Krakowie. Zapamiętałam, z niezbyt dawnych kolejkowych rozmów z innymi pacjentami, że on wytoczył sprawy sądowe lekarzom. Także tym z Krakowa.

Inna z pacjentek przychodni przy Alei Batorego dodaje, że to co się wydarzyło w poniedziałkowe południe, wydaje się jej koszmarnym snem.

- Mężczyzna był trzeźwy, a jego działanie było zaplanowane - przekazuje aspirant dr Iwona Grzebyk-Dulak. - Od policjantów usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa z art. 245 kk (użycie przemocy lub groźby bezprawnej), za które grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nowy Sącz. Usiłował oślepić okulistkę, szybko ujęli go policjanci [AKTUALIZACJA] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski