Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz.Andrzej Szufryn wciąż potrzebuje naszej pomocy. Zbieramy środki na jego leczenie

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Przed Andrzejem jeszcze długa droga do odzyskania zdrowia
Przed Andrzejem jeszcze długa droga do odzyskania zdrowia sandecja.pl
Andrzej Szufryn, dziewiętnastolatek z Jasiennej (gm. Korzenna), odniósł ciężkie obrażenia w wypadku samochodowym. Przed nim długie miesiące rehabilitacji i poważne wydatki, których rodzina nie jest w stanie pokryć. Sądeczanie mu pomagają.

Kiedy przed trzema miesiącami opisywaliśmy historię dziewiętnastolatka z Jasiennej, Andrzej przebywał w ośrodku rehabilitacji Tukan w Łabowej. Trafił tam po pobycie w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, gdzie lekarze przeprowadzili aż cztery operacje, ratujące jego życie i zdrowie.

- Mój brat się nie poddaje i chce jak najszybciej stanąć na własnych nogach - mówiła wówczas Agnieszka Szufryn, która aktywnie angażowała się w opiekę nad Andrzejem. Po kilku miesiącach od wypadku przed młodym mężczyzną stoi kolejne wyzwanie, czyli rehabilitacja w prywatnej klinice doktora Krzysztofa Ficka, specjalizującego się w leczeniu kontuzjowanych sportowców.

Kości nie chciały się zrastać

Choć dziewiętnastolatek ma zgodę na dalszą rehabilitację, jeszcze kilka dni temu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej.

- Andrzej musiał opuścić ośrodek Tukan, ponieważ dalsza rehabilitacja powypadkowa była zagrożeniem dla jego zdrowia - opowiada Zofia Wolak, ciocia Andrzeja.

Okazało się wówczas, że kości chłopaka nie chcą się zrastać, a jakakolwiek próba pionizacji będzie szkodliwa zarówno dla połamanych nóg, jak i kręgosłupa. Powodów do zmartwienia dostarczał także wzrok chłopaka, który po wypadku ma problemy z lewym okiem.

- Lekarz zalecił Andrzejowi noszenie okularów, by wspomóc osłabiony wzrok, ale czeka go długie leczenie okulistyczne - opowiada Zofia Wolak.

Taki kuzyn to skarb

Andrzej Szufryn to kuzyn Dawida Szufryna, kapitana Sandecji. Zarówno sam piłkarz, jak i jego drużyna bardzo aktywnie zaangażowali się w pomoc chłopakowi. Dwa dni temu Dawid zabrał Andrzeja do doktora Ficka, który ma prywatną klinikę w Bieruniu koło Tychów.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo Andrzej ma już zgodę lekarza na pionizację - mówi kapitan „biało - czarnych” i cieszy się, że jego kuzyn będzie mógł wreszcie stanąć na własnych nogach.

- W poniedziałek Andrzej rozpoczyna rehabilitację, czekają go dwie sesje ćwiczeń każdego dnia - dodaje.

Wkrótce okaże się również, czy Andrzeja będzie czekała kolejna, piąta już operacja.

To był tragiczny dzień

Środa, 8 sierpnia, na długo pozostanie w pamięci mieszkańców miejscowości Łęka w gminie Korzenna. Tego dnia, w tragicznym w skutkach zderzeniu trzech samochodów osobowych i cysterny z mlekiem, życie straciły cztery osoby, w tym sześcioletnie dziecko. W jednym z samochodów biorących udział w zderzeniu jechał też Andrzej Szufryn, który pracował tego dnia na drugą zmianę. Chłopak został przetransportowany helikopterem do Krakowa, gdzie rozpoczęła się walka o jego życie.

Możemy pomóc

Już kilka dni po wypadku sądeczanie pokazali wielkie serca wpłacając pieniądze na leczenie i rehabilitację Andrzeja Szufryna. Do zadeklarowanej na portalu zrzutka.pl kwoty 100 000 złotych brakuje jeszcze około 9 tysięcy. Pieniądze można wpłacać na tę akcję pod adresem: https://zrzutka.pl/6rckr4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nowy Sącz.Andrzej Szufryn wciąż potrzebuje naszej pomocy. Zbieramy środki na jego leczenie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski