Nowy sposób na niszczycielskie zapędy bobrów? Siatki i słupki

Szacuje się, że w Małopolsce żyje ok. 5 tys. bobrów. Ten będący pod ochroną gatunek doprowadza do coraz większych szkód w drzewostanie, na stawach czy na zalewanych polach. Każdego roku RDOŚ zasypywany jest wnioskami rolników o odszkodowania. – W 2009 roku wniosków było ok. 80, a w __roku bieżącym już 240 – precyzuje Paweł Kwapisz z RDOŚ. – W 2009 r. wypłaciliśmy odszkodowania na łączną kwotę ok. 85 tys. zł, obecnie już 300 tys. zł.

Aby ograniczyć liczbę i rozmiary szkód wyrządzonych przez bobry oraz zminimalizować wypłacane odszkodowania, RDOŚ proponuje rolnikom nowe rozwiązania. Konkretnie – stosowanie siatek zabezpieczających drzewa, skarpy, groble, rury przelewowe montowane w tamach utrzymujących poziom wody. RDOŚ przekazuje je poszkodowanym nieodpłatnie.

Choć co roku wpływają do dyrekcji w Krakowie wnioski o odstrzał bobrów i wydawanych jest kilka zezwoleń, to jednak RDOŚ sugeruje, aby rolnicy zamiast walczyć z tym gatunkiem, poznali jego biologię i stosowali się do zaleceń przyrodników.

Walka z bobrami jest bardzo trudna i często nieskuteczna. Niszczenie tam i żeremi nie przynosi zazwyczaj rezultatu, gdyż bobry szybko naprawiają uszkodzenia. Z kolei odłów lub odstrzał bobrów również nie prowadzi do długotrwałego zlikwidowania problemu. Bo kolejne bobry, jako zwierzęta terytorialne, szybko zajmą zwolniony teren.

Znawca bobrzej natury, dr Andrzej Czech z Natural Systems zauważa, że aby zniechęcić bobry do zasiedlania się, należy m.in. usuwać porastające brzegi rowów melioracyjnych, rzek czy stawów – drzewa preferowane przez bobry i zastąpić je roślinnością dla nich nieatrakcyjną np. iglakami.

Ważne jest również, by unikać gromadzenia wycinanych drzew i gałęzi w pobliżu brzegu – mogą być one wykorzystywane przez bobry jako pokarm lub materiał budowlany.

Bobrom powinniśmy oferować alternatywne miejsca, gdzie budowanie tam i ścinanie drzew może korzystnie oddziaływać na środowisko i gdzie szkody będą niewielkie.