Nowy starosta przed trudnym zadaniem

Mimo że koalicja pozostanie taka sama (Forum Ziemi Myślnickiej-PiS-PO-LPR), szykują się też inne zmiany w Zarządzie Powiatu. Po raz pierwszy wejdą do niego Tomasz Suś (PO) oraz Bolesław Pajka (PiS), a dotychczasowy wicestarosta Waldemar Wolski (Forum Ziemi Myślenickiej) zostanie członkiem zarządu. Czy etatowym? To pytanie na razie otwarte, bo porozumienia w tej sprawie jeszcze nie ma. Prawo i Sprawiedliwość jest niechętne, choć jednocześnie poseł Marek Łatas, lokalny lider PiS, docenia pracę wicestarosty w ostatnich miesiącach, gdy Stanisław Chorobik zmagał się już z ciężką chorobą.
Przetasowania w zarządzie muszą też pociągnąć za sobą zmiany w prezydium Rady Powiatu. Nowym przewodniczącym zostanie Henryk Migacz, były wójt Lubnia i (do dzisiaj) członek zarządu, a miejsce wiceprzewodniczącego - za Andrzeja Urbańskiego - zajmie najpewniej Tadeusz Hobot.
Co te wszystkie zmiany oznaczają? Przede wszystkim pozostanie przy władzy obecnej koalicji. Choć największe ugrupowania - Forum Ziemi Myślenickiej i PiS - próbowały przy okazji ugrać coś dla siebie, prowadząc rozmowy także z opozycyjnym PSL. W przypadku PiS-u i ludowców było już nawet uzgodnione nazwisko starosty, ale koalicja ostatecznie nie powstała ze względu na inne rozbieżności personalne, a co za tym idzie - kruchość porozumienia.
Efekt jest taki, że PiS traci własnego starostę, a to z punktu widzenia Marka Łatasa jest o tyle ważne, że ma bezpośredni wpływ na politykę wobec szpitala powiatowego. Trudno spodziewać się, aby nowy starosta i jego ugrupowanie wystąpili z wnioskiem o odwołanie dyrektora Adama Stycznia, czego od dawna domaga się poseł. Pod tym względem zostanie więc status quo. Czy jednak uda się doprowadzić do przekształcenia placówki - po nieudanych przetargach i rokowaniach - to już inne pytanie. Do zmiany strategii i tego, aby utworzyć spółkę prawa handlowego, pewnie z udziałem starostwa, jest już raczej bliżej niż dalej. Trudno jednak przewidzieć, czy nowa ekipa będzie w stanie to przeprowadzić. Choćby w minimalnym stopniu.
Status quo pozostanie także, jeśli chodzi generalnie o politykę powiatu. Jego władze doszły do wniosku, że priorytetem będzie dokończenie kadencji (zostało jeszcze półtora roku) bez nadmiernych rewolucji.
Pozostaje pytanie, kto najbardziej skorzysta na nowym rozdaniu, bo nie ulega wątpliwości, że jest to już przygrywka przed kolejnymi wyborami. Mogą o tym świadczyć rozmowy prowadzone nie tylko wśród samorządowców powiatowych. Czy Józef Tomal potraktuje nowe stanowisko jako trampolinę do urzędu burmistrza, czy raczej "spali się" - jak przewidują niektórzy. A może celem będzie - jak on sam utrzymuje - jedynie wybór do kolejnej Rady Powiatu?