Ulice bez nazw
Droga prowadząca przez Strefę Aktywności Gospodarczej (SAG), szosa dojazdowa do osiedla Polana Szaflarska, nowo wybudowana droga do przyszłej galerii Color Park, ulica do nowego cmentarza czy budowany właśnie łącznik pomiędzy Niwą a Grelem - zdaniem radnego Andrzeja Rajskiego to tylko niektóre z ulic w mieście, które nie mają dziś nazwy.
- Wszystkie te drogi powstały w ostatnim czasie. Przy części z nich budowane są lub już stoją domy, a w przypadku SAG zakłady gospodarcze. Przez to budynki te nie mają poprawnego adresu, bo miasto nie nadało tym ulicom nazwy - mówi Rajski. - Nie rozumiem, dlaczego burmistrz jeszcze w trakcie budowy nie przedstawił radnym propozycji nazwania tych ulic. Wówczas ludzie nie mieliby problemów z adresem.
Od dziesięcioleci nie ma też nazw dla wielu ulic na osiedlach Oleksówki czy Kokoszków. - Tam niczym na wsi jest jedna nazwana ulica (właśnie Oleksówki lub Kokoszków - przyp. red.), a od nich odchodzi po kilka ulic nazwanych „bocznymi”. Numery domów są na nich nadawane przypadkowo. To powoduje bałagan - mówi przewodniczący rady i proponuje, by także tym ulicom nadać oddzielne nazwy i tym samym rozwiązać problem.
Miasto zna problem
Okazuje się, że w urzędzie miasta znają problem. - Po tym jak przewodniczący Rajski zwrócił mi na to uwagę, sprawdziłem, czy ma rację - mówi Waldemar Wojtaszek, zastępca burmistrza Nowego Targu. - Faktycznie, wiele ulic w mieście nie ma własnych nazw. Będziemy je chcieli nadać. Dlatego zwracam się do stowarzyszeń działających w mieście czy zwykłych mieszkańców, by zgłaszali nam propozycje nazw. Mogą być to imiona i nazwiska znanych nowotarżan. Mogą też dotyczyć ważnych wydarzeń.
Tylko bez żartów...
- To ciekawy pomysł, by to ludzie sami mogli proponować nazwy ulic - mówi Anna Siuta, mieszkanka Nowego Targu. - Boję się tylko tego, że nie wszyscy podejdą do tego poważnie i cały proces nazywania ulic zamieni się w kabaret. Czytałam, że kilka lat temu na Pomorzu był podobny pomysł i później ludzie nazwali ulicę dla żartu mianem fikcyjnego bohatera „Gwiezdnych Wojen” Obi Wana Kenobiego (taka sytuacja faktycznie miała miejsce we wsi Grabowiec - przyp. red.). - Oby u nas nie było podobnych żartów, bo ja sama nie chciałabym mieszkać przy ulicy noszącej imię rycerza Jedi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
