Nowy Targ. Dwie galerie niedokończone, a już jest plan na budowę trzeciej w tym samym niemal miejscu

Nowy Targ to miasto handlu. Tak było od wieków, tak jest i teraz. Stolica Podhala słynie przede wszystkim z największego w Małopolsce jarmarku. A że miasto leże niedaleko granicy polsko-słowackiej, do Nowego Targu przyjeżdża na zakupy wielu Słowaków. I tak z pewnością ta klientela była z pewnością na celowniki dwóch biznesmenów, którzy kilka lat temu wpadli na pomysł budowy dużych galerii handlowych w mieście.

Najpierw galeria Color Park

Pierwsza z budową ruszyła galeria Color Park na granicy Nowego Targu i Szaflar. Był to październik 2017 roku. Inwestorem była spółka spoza Podhala, która prowadzi już centrum handlowe – m.in. w Lublinie. Początkowo prace szły szybko. Powstała betonowa konstrukcja. Na ogrodzeniu placu budowy pojawiły się informacje, jakie marki już wynajęły tam powierzchnię handlową. Inwestor nawet dogadał się z miastem, które w jego imieniu – w porozumieniu z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad – wybudowało nowe rondo na zakopiance, które miało ułatwić wjazd do galerii. Galeria miała działać latem 2019 roku. Nic z tego nie wyszło. Na granicy Nowego Targu i Szaflar stoi szkielet. Od kilku lat nic się tam nie dzieje. Plac budowy zaczął zarastać krzakami.

Galeria Podhalańska

Rok po rozpoczęciu prac przy galerii Color Park rozpoczęła się budowa Galerii Podhalańskiej – przy ul. Szaflarskiej, zaledwie 1,5 km od galerii Color Park. Budowę rozpoczęli dwaj lokalni przedsiębiorcy – Stanisław Bryjak i Tomasz Żarnecki. Jeden dał grunt i część kasy, ten drugi miał dołożyć resztę działek i funduszy. Tam również postał gigantyczny szkielet galerii. I tyle. Robotnicy się zwinęli, budowa stanęła. Jeden z biznesmenów twierdził w rozmowie z mediami, że drugi nie wywiązał się z umowy. Zapowiadał, że sam dokończy robotę.

Temat tej galerii wrócił niedawno za sprawą radnej miejskiej Ewy Pawlikowskiej. Złożyła ona interpelację ws. ogrodzenia placu budowy. Ten faktycznie na jednym odcinku – od strony ulicy Szaflarskiej – częściowo nie istnieje. Blachy, z których ogrodzenie było wybudowane, pofrunęły. Sytuacje nie tylko źle wygląda, ale i stanowi zagrożenie. Ogrodzenie jest bezpośrednio przy chodniki, a tuż za nim – głęboki wykop.

Urząd miasta sprawę skierował do Powiatowego Zarządu Dróg, do którego należy ulica Szaflarska. Tomasz Moskalik, dyrektor PZD, wyjaśnia, że zarząd wysłał pismo do jednego z inwestorów, by w trybie pilnym zabezpieczył plac budowy.

- Ten jednak oddzwonił do nas, że zniszczone ogrodzenie jest na części, która należy do drugiego. A ten zameldowany jest w Warszawie. Wysłaliśmy więc pismo i czekamy na odpowiedź – mówi Tomasz Moskalik.

Dwie niedokończone, wybudują trzecią?

Od wstrzymania prac przy budowie obu galerii minęło sporo czasu. I nic nie wskazuje na to, by coś się miało w najbliższym czasie zmienić.

- W przypadku galerii Color Park co kilka miesięcy słyszymy do inwestora, że będzie kontynuował prace. Miał wznowić prace na wiosnę. Mamy jesień, czas mija, nic jednak jak widać się nie dzieje - przyznaje Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu.

Podobnie jest w przypadku Galerii Podhalańskiej – gdzie drogi dwóch biznesmenów się rozeszły. Co jednak ciekawe, jeden z nich – właściciel firma Bryjax – nie zamierza odpuścić biznesu handlowego. Chce wybudować galerię handlową po drugiej stornie zakopianki – pomiędzy drogą krajową, a torami kolejowymi. To zaledwie kilkaset metrów od niedokończonej budowy Galerii Podhalańskiej. Urząd miasta wydał właśnie decyzję środowiskową dla tej inwestycji.

Nie udało nam się skontaktować z inwestorem trzeciej galerii. Nie wiadomo na razie jak duża ma być to galeria i kiedy planowany jest początek budowy.