Nowy trener musi poprawić grę obronną Świtu

- Zrezygnowałem w __ubiegłym tygodniu. Nie chcę wyjawiać powodów - uciął Śliwiński, którego na czwartkowym treningu władze klubu uroczyście pożegnały. - Cenię sobie współpracę z działaczami, rozstaliśmy się w zgodzie. Będę kibicował Świtowi, wierzę, że się utrzyma.

Nowy trener przed sobotnim meczem przeciw Kmicie Zabierzów, przegranym 1:3, miał z drużyną tylko jeden trening. - Może moje inne spojrzenie pozytywnie wpłynie na __zespół - mówi Kostera, który jesienią pracował w Pcimiance, zostawiając ją na 1. miejscu w tabeli grupy III KO Kraków.

- Trener Śliwiński zbudował praktycznie z niczego bardzo fajną drużynę. W składzie jest dużo wychowanków, chłopacy mają serce do walki, nie brakuje im chęci do pracy, choć grają za darmo. Mówiono, że Świt to jeden z głównych kandydatów do spadku, a zdobył 17 punktów. Uważam, że zespół ma potencjał, aby pozostać w klasie okręgowej. Szkoda, że wiosną wywalczył tylko punkt, bo w dwóch poprzednich meczach mógł spokojne zgromadzić sześć.

Na inaugurację wiosny krzeszowiczanie zremisowali 4:4 w Wołowicach z Piastem, choć prowadzili w drugiej połowie 4:1. Tydzień temu w wymianie ciosów ulegli 3:5 Nadwiślanowi Kraków Największym problemem jest zestawienie obrony, bo w meczu z Piastem na dłużej z gry wypadli kontuzjowani stoperzy Mateusz Śliwiński i Przemysław Pałka. A w trzech ostatnich spotkaniach zespół dał sobie strzelić tuzin bramek.

- Musimy poprawić grę w __defensywie - mówi trener. - Dotyczy to wszystkich zawodników. Mamy przecież najwięcej straconych goli w __lidze (49 - przyp.).

Sytuacja Świtu nie jest zła, zajmuje 11. miejsce, nad strefą spadkową ma 5 „oczek” przewagi. W następnej kolejce o przełamanie serii bez zwycięstwa nie będzie łatwo, do Krzeszowic przyjedzie walcząca o awans Kaszowianką. - Uważam, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Jeśli tylko wyeliminujemy takie błędy, jak w spotkaniu z Kmitą - mówi Kostera.