Świeca zastąpił Roberta Nowaka. Wyniki jesienią były słabe, Orzeł jest trzeci od końca, zdobył 9 punktów (tylko 1 zwycięstwo, 6 remisów i 5 porażek). Celem na rundę rewanżową będzie zapewnienie sobie utrzymania, ale jak mówi nowy szkoleniowiec, drużyna ma potencjał, by w przyszłości walczyć o coś więcej.
- Przeglądałem relacje z meczów Orła w tym sezonie i wychodzi na to, że w wielu meczach zespół prowadził, a zdołał wygrać tylko raz - mówi Świeca. - Na razie trudno mi powiedzieć, co się zmieni, dopiero zaczynam pracę. Widzę jednak, że to fajna grupa chłopaków, są głodni sukcesu, a ja lubię pracować z takimi ludźmi. Władze klubu nie postawiły przede mną konkretnego celu, chcę, żeby zespół się odbudował i szybko awansował w tabeli.
Jak mówi trener, który prowadził wcześniej kluby w wyższej lidze, do podjęcia wyzwania skłoniły go też kwestie organizacyjne. - Orzeł ma opinię solidnego klubu i dobrą bazę. Mocno związany jest z lokalnym środowiskiem. Ustaliliśmy, że nie będzie "armii zaciężnej", postawimy na miejscowych zawodników - dodaje trener.
(ART)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?