- Użytkowaliśmy go przez osiem lat, ale był bardzo wysłużony i nie opłacało się go naprawiać. Najbardziej zniszczył się cztery lata temu podczas powodzi, gdy jeździliśmy nim po zalanych terenach i dowoziliśmy sprzęt, worki, posiłki, a nawet piasek - mówi Wacław Siudut, komendant Straży Miejskiej. Nowe auto ma wyższe podwozie, niż poprzednie, co zapewnia używanie go w trudniejszym terenie.
Firma, w której został zakupiony nowy pojazd wzięła zużytego peugeota w ramach rozliczenia. Nowy Kosztował niecałe 50 tys. zł i cały zakup sfinansowała gmina.
To drugi samochód, jaki strażnicy miejscy mają do swojej pracy. Jeżdżą też sześcioletnim oplem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?