![Pamiętacie lincz kibiców Barcelony na Luisie Figo za to, że...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/76/50/5abd18e89aea4_o_large.jpg)
Nóż w plecach, katolickie suki, hejt w sieci i śmierć za samobója - najsłynniejsze ataki na sportowców
7. Luis Figo i Mo Johnston, czyli hejt na piłkarskich "Judaszach" - świński łeb i skopany pies
Pamiętacie lincz kibiców Barcelony na Luisie Figo za to, że ośmielił się zamienić ich ukochany klub na znienawidzony w Katalonii Real Madryt? Pewnie tak, choćby ze względu na świński łeb, jaki poleciał w kierunku Portugalczyka podczas jego pierwszej wizyty na stadionie Camp Nou w koszulce Królewskich (z trybun posypały się również m.in. monety, nóż, telefon komórkowy i szklana butelka po whiskey).
To jednak nic w porównaniu z tym, co spotkało niejakiego Maurice'a "Mo" Johnstona. Szkocki napastnik dokonał w 1989 r. rzeczy bezprecedensowej, podpisując kontrakt z Glasgow Rangers. Przyszedł z francuskiego Nantes, ale wcześniej zdążył rozegrać 140 spotkań (i strzelić 52 bramki) dla... Celticu Glasgow. Został tym samym pierwszym w historii katolikiem w barwach Rangers, bo klub ten od początku swojego istnienia związany był z protestantami.
Nietrudno zgadnąć, jak przyjęli ten transfer fani Celticu (katolicy - piłkarskie podziały w Glasgow mają podłoże wyznaniowe). Johnston stał się tak znienawidzony, że musiał otrzymać ochronę. Fani zdemolowali mu samochód, włamali się do jego mieszkania, a nawet... skopali psa. Grający w tym samym czasie w Celticu były reprezentant Polski Dariusz Wdowczyk opowiadał, że Szkot musiał w końcu wyprowadzić się do Edynburga. Co ciekawe, nie zaakceptowała go również część kibiców Rangers. Na wieść o transferze spalili swoje sezonowe karnety i ogłosili publicznie, że nigdy więcej nie wrócą na trybuny Ibrox Park.