Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Numery z przenoszeniem numerów

Redakcja
TELEKOMUNIKACJA. Operatorzy złożyli cztery wnioski o odroczenie obowiązywania nowych przepisów. Klienci podpisują oświadczenia o zrzeczeniu się swoich praw.

"Jednodniowa" procedura przenoszenia numeru telefonicznego do nowego, wybranego operatora nie działa tak, jak należy.

Choć odpowiednie rozporządzenie weszło w życie w poniedziałek (pisaliśmy o tym w "Dzienniku Polskim"), niektórzy klienci z salonów sprzedaży odchodzą z kwitkiem lub dostają do podpisania specjalne oświadczenie o dobrowolnym zaakceptowaniu starego - trwającego nawet ponad miesiąc - sposobu zmiany dostawcy usług.
- Potwierdzam, że dochodzą do nas niepokojące sygnały dotyczące nieprzestrzegania nowego prawa - powiedział nam wczoraj Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. - Otrzymaliśmy cztery wnioski o zawieszenie obowiązywania krótszych terminów na przeniesienie numerów - dodał.
W pierwszym dniu obowiązywania nowych przepisów wnioski o ich zawieszenie złożyli operatorzy telefonii komórkowej: Polkomtel (Plus GSM) oraz Centertel (Orange). Do UKE trafiły także analogiczne pisma złożone przez operatorów telefonii stacjonarnej: Telekomunikację Polską SA oraz Polską Telefonię Cyfrową (PTC) - operatora usługi "Era - domowy".
Zgodnie z prawem, do momentu rozpatrzenia złożonego wniosku operatorzy mogą odmawiać przeniesienia numeru w jeden dzień. - Sytuacja jest prawnie skomplikowana, jednak UKE dołoży starań, aby jak najszybciej rozpatrzyć wnioski - mówi Jacek Strzałkowski. Rzecznik urzędu dodaje, że w przypadku udowodnienia celowej "gry na zwłokę" operatorzy zostaną przykładnie ukarani. - Nie chcę niczego sugerować przed rozpatrzeniem wniosków, ale firmy świadczące usługi na rynku telekomunikacyjnym od lutego znały treść rozporządzenia, które weszło w życie 6 lipca. Było bardzo dużo czasu na zapoznanie się z rozporządzeniem i przygotowanie do jego stosowania - mówi Strzałkowski.
Od poniedziałku przeniesienie numeru do innego operatora miało być dziecinne proste, a do tego darmowe. Wniosek należało złożyć u operatora, którego wybraliśmy jako nowego dostawcę usług. To on miał za nas załatwić wszelkie formalności. W przypadku sieci komórkowych wniosek miał być rozpatrzony w ciągu 6 godzin (gdy dostarczyliśmy go osobiście) lub w ciągu 3 dni (gdy wysłaliśmy internetem). Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku operator miał 1 dzień roboczy na udostępnienie nam usługi.
Zmiana numeru w sieciach stacjonarnych miała trwać nieco dłużej - 1 dzień roboczy na rozpatrzenie złożonego wniosku osobiście i 12 dni, gdy składaliśmy go przez internet (dodatkowo 7 dni na udostępnienie usługi po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku).
Operatorzy tłumaczą złożenie wniosków o odroczenie przepisów w podobny sposób. Twierdzą, że "wszystko robią dla dobra klienta".
PTK Centertel (Orange) przekazał nam taki oto komunikat: "Zdając sobie sprawę, że nie wszyscy operatorzy w równym stopniu są przygotowani do świadczenia usługi przenoszenia numerów w jeden dzień roboczy, PTK Centertel złożył wniosek do UKE o zawieszenie realizacji nowego uprawnienia. Nie jest to działanie antykonsumenckie, ale dowód odpowiedzialności operatora".
Jednocześnie Centertel nie wyklucza szybkiego przeniesienia numeru: "Pomimo jego złożenia, zgodnie z nowym rozporządzeniem dołożymy wszelkich starań, aby zrealizować wnioski klientów o przeniesienie numerów w jeden dzień roboczy. Jednak, żeby było to możliwe, również inni operatorzy muszą być do tego przygotowani od strony technicznej i procesowej. Dlatego Orange przeniesie numer w jeden dzień roboczy, jeśli dotychczasowy operator po swojej stronie będzie w stanie go zrealizować."
Warto przypomnieć, że przeniesienie numeru do innego operatora w Polsce trwa najdłużej w całej UE. W naszym kraju może to potrwać nawet 38 dni, podczas gdy we Włoszech (miejsce drugie od końca) tylko 15 dni. Zabiegi o możliwość szybkiego i darmowego przeniesienia numeru trwają od 2004 r. To wtedy, po wejściu do UE, mieliśmy dostosować prawo telekomunikacyjne do wspólnotowych wymogów. Jednak możliwość przeniesienia numeru (odpłatna) pojawiła się w naszym kraju dopiero w 2006 r. i była obwarowana wieloma niekorzystnymi dla konsumentów warunkami. Nowelizacja przepisów, która weszła w życie przedwczoraj miała ostatecznie umożliwić klientom firm telekomunikacyjnych wolny wybór operatora przy zachowaniu numeru. Jak widać, pojawiły się kłopoty w postaci wniosków o odroczenie przepisów składanych przez operatorów.
Jacek Strzałkowski z Urzędu Komunikacji Elektronicznej radzi, aby nie zniechęcać się trudnościami stwarzanymi przez operatorów i składać wnioski o przeniesienie numeru - jeżeli oczywiście przeanalizowaliśmy wcześniej tę decyzję. Najgorszym dla konsumenta rozwiązaniem byłaby uległość wobec usługodawców.
- Wniosek o przeniesienie numeru należy złożyć. Jeżeli UKE - analizując wnioski operatorów o odroczenie obowiązywania przepisów - stwierdzi, że nie ma przesłanek do opóźniania całej procedury, pisma złożone przez abonentów, będą musiały zostać rozpatrzone w trybie natychmiastowym - Jacek Strzałkowski zapowiada, że niezależnie od działań operatorów zmierzających do odroczenia nowego prawa, UKE przeprowadzi w sierpniu kontrolę stosowania nowych przepisów.
Jacek Świder
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski