MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O człowieku, który wkurza salon

Redakcja
Rafał Ziemkiewicz "Wkurzam salon". Rozmawia Rafał Geremek, Wydawnictwo Czerwone i Czarne, Warszawa 2011, 263 str.
Rafał Ziemkiewicz "Wkurzam salon". Rozmawia Rafał Geremek, Wydawnictwo Czerwone i Czarne, Warszawa 2011, 263 str.
"To kolejny w naszym życiu publicznym oszust i zdrajca, który kompletnie olał oczekiwania, na których grał, wspinając się do władzy. Totalny koniunkturalista. Gdyby sondaże nagle pokazały, że ojciec Rydzyk stał się idolem dziewięćdziesięciu procent Polaków, to Tusk pierwszy popędziłby do Torunia pocałować go w pierścień i sypałby gwoździe pod koła Kaczorowi, żeby go nie wyprzedził".

Rafał Ziemkiewicz "Wkurzam salon". Rozmawia Rafał Geremek, Wydawnictwo Czerwone i Czarne, Warszawa 2011, 263 str.

Tak o premierze Donaldzie Tusku wyraża się Rafał Ziemkiewicz, pisarz (przede wszystkim autor powieści fantastyczno-naukowych), a zarazem jeden z najpopularniejszych polskich publicystów politycznych, wsławiony m.in. takimi książkami, jak "Polactwo" czy "Michnikowszczyzna". Przez ideowych przeciwników uznawany za tzw. "dziennikarza PiS-owskiego", oczywiście wbrew faktom. "Przypuszczam, że miałem u obu Kaczyńskich przechlapane jako ten, który krytykuje brata. Oni zawsze mieli coś takiego, że jak powiedziało się o jednym coś złego, to on ci mógł wybaczyć, ale drugi zapamiętywał słowa na zawsze. A ja o Jarosławie napisałem kiedyś, że jest człowiekiem, który ukradł Polsce prawicę. Po prostu wyeliminował wszystkich i zajął tę niszę siłą rzeczy, chociaż akurat wydawał się najmniej udanym, najmniej pasującym do tego kandydatem" - mówi Ziemkiewicz.

Oba cytaty pochodzą z książki "Wkurzam salon", wywiadu-rzeki jaki z Rafałem Ziemkiewiczem przeprowadził Rafał Geremek. To książka dość zaskakująca - takie wywiady przeprowadzają raczej publicyści z politykami, ale Ziemkiewicz to niewątpliwie postać nietuzinkowa. Jest nie tylko cenionym pisarzem, publicystą, dziennikarzem telewizyjnym (choć ostatnio TVP zlikwidowała jego sztandarowy, chętnie oglądany "Antysalon"), byłym politykiem UPR. To także symbol buntownika, porywający się na narodową niemal-świętość, czyli Adama Michnika i jego "Gazetę Wyborczą", sprawujących w naszym kraju rząd (sporej liczby) dusz, a jednocześnie - w opinii Ziemkiewicza - szkodzących Polsce. "Obłuda, kłamstwa, manipulacje, propagandowe odzieranie ludzi z godności i ich opluwanie, zwłaszcza jeśli towarzyszy temu ogromna buta, budzą mój gniew - bo raczej nazwałbym to gniewem niż nienawiścią - i on często kieruje moim piórem" - mówi Ziemkiewicz Geremkowi.

Ta niechęć jest zresztą obopólna. "Raz się zdarzyło, że wydawca zaprosił mnie do dyskusji na promocję książki Czesława Miłosza o dwudziestoleciu międzywojennym. A potem zadzwonił z przeprosinami, że niestety, ale pan Michnik powiedział, że jeśli ja tam będę, to on nie przyjdzie, i sam pan rozumie..." - wspomina Ziemkiewicz.

Ale owa niechęć do "GW", jej akolitów uzurpujących sobie prawo do objawiania jedynej prawdy, do wydawania ostatecznie obowiązujących i rozstrzygających wyroków, także moralnych, do określania jednych mianem elit, innych - ciemnogrodu - to nie jedyna zaleta Ziemkiewicza. Jest nie tylko publicystą obdarzonym świetnym piórem i poczuciem humoru. Ma także zdecydowane, jasno określone poglądy, system wartości, któremu dochowuje wierności od 20 lat. Te wartości to przede wszystkim swoboda gospodarowania i wolność słowa, tak często ograniczana na różne sposoby przez dominujące media, korzystające z pozakulisowego wsparcia wielkiego kapitału i sprawujących władzę. Tak Ziemkiewicz wspomina swoją współpracę z raczkującym na początku lat 90., zakładanym przez Wojciecha Reszczyńskiego Radiem Wawa. "Rozgłośnia była niespokrewniona, więc odmówiono jej koncesji. Chociaż Reszczyński spełnił wszystkie wymogi prawa, w przeciwieństwie na przykład do Radia Zet, które nie miało nawet homologacji nadajnika i nadawało na krzywy ryj na jakimś starym sprzęcie podarowanym »Gazecie Wyborczej« przez Francuzów na festyn... No ale pan Andrzej Woyciechowski był skumplowany z Michnikiem i jak to sam opisywał poszedł z nim do ministra łączności, a ten mu wydał »eksperymentalne zezwolenie na nadawanie«. (...) Ten myk, jak mówią sfery polskiego »small biznesu« był genialnie prosty: Radio Zet i RMF dostały takie »eksperymentalne zezwolenia« i miały wolną rękę, a całej reszcie kazano czekać, aż Sejm przyjmie nowe prawo, w którym będzie przewidziane w jakim trybie można w ogóle się ubiegać o koncesję. No i Sejm w pocie czoła pracował, pracował (...) a »spokrewnieni« z michnikowszczyzną »komercyjni« nadawcy zgarniali cały rynek reklamowy jak szuflą i budowali duopol, którego nie udało się przełamać do dziś" - mówi Ziemkiewicz.
Ważną cechą stylu myślenia Ziemkiewicza jest także niechęć do politycznie poprawnej nowomowy, narzucającej społeczeństwu nie tylko sposób myślenia, ale wywierającej destruktywny wpływ na nasze życie w każdej niemal sferze. Choćby takiej, jak zaburzenie związanych z płcią ról społecznych. Tak Ziemkiewicz mówi o roli ojca w rodzinie: "Kiedyś go nie było, bo mężczyźni ginęli w powstaniach i na wojnach. Teraz go nie ma, bo wyjechał na saksy albo się upił, albo siedzi w pracy po godzinach.(...) W najlepszym razie podtrzymuje więź emocjonalną, ale nie uczy podejmowania decyzji, przyjmowania odpowiedzialności, no bo skąd ma to wiedzieć, kiedy i jego nikt tego nie nauczył? (...) Dla chłopca wzorzec męskości w postaci ojca jest nieoceniony i niczym nie da się go zastąpić, dla dziewczynki również ten wzorzec w osobie ojca jest niezbędny, by mogła stworzyć sobie stabilne życie emocjonalne. Współczesna psychologia niby to już dzisiaj uznaje, ale przekaz z mediów jest krańcowo odmienny".

Rzeczywiście, głosząc takie poglądy można tzw. salon wkurzyć...

WŁODZIMIERZ JURASZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski