Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O degradacji Pogoni zadecydowała porażka z outsiderem w Żarnowca

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Takich momentów radości było w zakończonym sezonie za mało
Takich momentów radości było w zakończonym sezonie za mało Fot. zbigniew wojtiuk
Sport. Rozczarowanie - to słowo chyba najlepiej oddaje nastrój, jaki zapanował po sezonie w ekipie Pogoni Miechów. Beniaminek klasy okręgowej nie zdołał się utrzymać na tym szczeblu i po roku wraca do klasy A.

Zawód jest spory i to z kilku powodów. Po pierwsze drużyna w klasie A grała bardzo efektownie, notując nie tylko długie serie kolejnych zwycięstw, ale też strzelając aż 144 gole.

Do nowego sezonu przystąpiła wzmocniona kilkoma graczami: Nigeryjczykiem Marcelo Oladoją, proszowianami Pawłem Sową i Arkadiuszem Krawcem, Sławomirem Radziszewskim z Targowianki i Przemysławem Objosło z Partyzanta Wodzisław. Odszedł jednak do Orła Piaski Wielkie Adam Wędzony i ten ubytek okazał się trudny do wypełnienia.

Drużyna w nowym towarzystwie grała słabo. W rundzie jesiennej zdołała zgromadzić zaledwie 11 punktów. Wiosną, mimo zapewnienia optymalnych warunków przygotowań i kolejnych uzupełnień składu (Adrian Morsztyn, Michał Ziętara, Piotr Rojek, Oskar Kwaśniński) długo poprawy nie było.

Po porażce w Żarnowcu z Trzema Koronami doszło do zmiany trenera: Andrzeja Sendera zastąpił Marek Kowalski. Kto wie, czy nie stało się to o tydzień za późno. Trzy Korony były zdecydowanie najsłabszym zespołem I grupy klasy okręgowej. Dzisiaj wiadomo, że zwycięstwo z nimi dałoby Pogoni utrzymanie w lidze.

A tak, to „pogoń Pogoni”, podjęta przez zespół pod wodzą Marka Kowalskiego okazała się spóźniona. Wygrane z Przebojem Wolbrom, Orłem Iwanowice, Bronowianką pokazały, że tę drużynę stać było na grę co najmniej w środku tabeli. - Gdy przyszedł trener Kowalski, cała drużyna, każdy z nas, zaczął grać lepiej - ocenia jeden z zawodników.

O możliwościach tkwiących w ekipie z ul. Konopnickiej świadczą też dobre występy w rozgrywkach pucharowych. Pogoń okazała się najlepsza na szczeblu podokręgu olkuskiego i odpadła z rywalizacji dopiero z silną Garbarnią. Porażka z najlepszym małopolskim trzecioligowcem na pewno ujmy nie przynosi.

Po degradacji w Pogoni już doszło do kilku przetasowań i to zarówno wśród działaczy jak i kadry sportowej. W miejsce Mariusza Malickiego (zrezygnował z funkcji) prezesem został Artur Szmit (przepraszamy za wczorajsze błędne podanie imienia). W składzie zarządu znaleźli się poza tym Mirosław Jaśkiewicz, Mieczysław Kądziołka, Łukasz Kosałka, Mariusz Malicki, Jan Perzyński, Paweł Podyma, Marek Podyma, Zbigniew Piwowarski i Andrzej Żarnowiecki.

Wiadomo, że z pracy w Pogoni zrezygnował trener Marek Kowalski. Kilku zawodników (m. in. Sowa i Krawiec) chce zmienić kluby. Przebieg środowego walnego zebrania pokazał, że atmosfera wokół Pogoni nie jest idylliczna jednym z najważniejszych zadań nowego zarządu będzie scalenie miechowskiego środowiska sportowego. A cele sportowe zostaną zapewne ustalone po znalezieniu nowego trenera seniorskiej drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski