Tak się złożyło, że przez parę minut rozmawiałam z czterema panami, którzy są właśnie owymi przedstawicielami władz. W pewnej chwili podchodzi do nas dość młody mężczyzna i zaczyna się witać. Jak Państwo myślą: komu pierwszemu podaje rękę? Kobiecie czy władcy „X” lub prezesowi „Y”? Oczywiście, uhonorował najpierw wszystkich panów, a na końcu zwrócił się też z wyciągniętą ręką do mnie.
Od razu wyjaśniam: mnie to absolutnie nie obraża, raczej trochę śmieszy, a bardziej smuci. Ale bynajmniej nie z pozycji feministycznych – nie uważam tego za jakiś seksizm, lecz po prostu za zwykły brak kindersztuby. Nie wiem, z jakiego domu ów gentleman pochodzi, ale wiem, że nie dano mu w dzieciństwie lekcji dobrego wychowania.
Ten konkretny pan jest ważny dla mnie jedynie jako egzemplum pewnej sytuacji ogólnej. Wszyscy spotykamy się z brakiem uprzejmości na co dzień – w tramwaju, w sklepie, na ulicy. Dlaczego tak jest?
Dochodzą mnie słuchy, że szkoły niemal w ogóle nie baczą na zachowanie dzieci, czyli ich nie wychowują. A w domach, w rodzinach?
Znam bardzo wiele rodzin, gdzie nadal przywiązuje się wagę do grzeczności, uczy się stosownego zachowania, szacunku np. dla starszych itp. Ale wygląda na to, że generalnie obowiązuje przyzwolenie na chamstwo, ordynarność, niezwracanie uwagi na drugich. Jeśli tak jest, to chyba wiecie Państwo skąd idzie przykład?
Nie gódźmy się na to, bo przecież wiemy, co będzie jutro, jeśli dziś takie jest naszej „młodzieży chowanie”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?