Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O hipokryzji

Redakcja
Od ponad tygodnia trwają ataki na noblistę Guntera Grassa za jego wiersz, opublikowany w „Sueddeutsche Zeitung”. Izrael uznał nawet pisarza za persona non grata i zakazał mu wjazdu na swe terytorium.

Marek Kęskrawiec: MULTIKULTI

Wszystko dlatego, że autor „Blaszanego bębenka” ośmielił się skrytykować zachodnich hipokrytów, którzy martwią się irańskim programem atomowym (choć nawet CIA przyznaje, że ajatollahowie nie zdecydowali jeszcze, czy chcą mieć bombę), a w ogóle nie zwracają uwagi na to, że na Bliskim Wschodzie jest już kraj, który uzbroił się w 200 głowic i na dodatek zrobił to potajemnie. Tym krajem jest Izrael, który nie podpisał układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej i nigdy nie wpuścił na swe terytorium inspektorów ONZ, ale nie przeszkadza mu to straszyć atakiem Iranu, choć tam akurat czasami pojawiają się kontrole ONZ.

Żeby było jasne, antysemityzm uważam za coś obrzydliwego, a kulturę żydowską uznaję za jeden z najważniejszych filarów naszej cywilizacji. Nie mogę jednak zgodzić się z tym, by każdego, kto krytykuje obecne działania Izraela, uznawać za spadkobiercę nazizmu. Wypowiadanie negatywnych sądów na temat polityki Tel Awiwu stało się tak wielkim tabu, że prawie nikt na Zachodzie – może poza prasą brytyjską – nie zauważa, iż Izraelem rządzi dziś najbardziej fundamentalistyczna ekipa od powrotu tego państwa na mapę świata.

Niezaprzeczalnym faktem pozostaje, że w Iranie, kraju o wspaniałych tradycjach perskich, rządzi dziś fanatyczna klika, która jest być może największą klęską dla tego kraju od najazdu Arabów w VII wieku. Faktem jest też, że prezydent Ahmadineżad wygłosił siedem lat temu skandaliczne przemówienie, w którym zamarzyło mu się wymazanie „reżimu okupującego Jerozolimę z kart historii”. Prawdą jest również, że w irańskim parlamencie posłowie krzyczą „Śmierć Izraelowi!”. Nie ma usprawiedliwienia dla tych haniebnych wystąpień. Z drugiej strony, warto jednak pamiętać, że w perskim Iranie wciąż mieszka najwięcej Żydów na Bliskim Wschodzie, którzy mają nawet swojego posła, a w Teheranie działa kilkanaście synagog, co jest nie do pomyślenia w państwach arabskich. Zwłaszcza w Arabii Saudyjskiej, wiernym sojuszniku Ameryki, gdzie noszenie gwiazdy Dawida (a także krzyża) jest zabronione, wybory w ogóle się nie odbywają, a kobiety nie mogą nawet prowadzić samochodu (w „okropnym” Iranie panie mają własne kompanie taksówkowe i stanowią większość na uniwersytetach). Tuż przed świętami wielki mufti Saudów ogłosił nawet, że dobry muzułmanin powinien niszczyć kościoły, ale na Zachodzie prawie nikt na to nie zwrócił uwagi. No cóż, trudno się dziwić, Arabia Saudyjska sprzedaje nam ropę oraz kupuje broń za dziesiątki miliardów dolarów...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski