I to bezpośrednimi, jeśli wziąć pod uwagę produkcję gazów cieplarnianych. Każdy z nas mniej więcej dwanaście razy na minutę wydycha dużą porcję CO2. I tak od chwili urodzenia aż do śmierci. Pewnie ktoś powie: trudno, inaczej nie da rady. Oddychać trzeba lub zginąć od uduszenia. Otóż nie, można. Wygląda na to, że życie bez oddychania jest możliwe. Amerykańscy uczeni odkryli rewelacyjny sposób wprowadzania tlenu wprost do krwi z całkowitym pominięciem płuc. Miniaturowe pęcherzyki życiodajnego gazu zostały otoczone cieniutką warstewką obojętnych dla organizmu tłuszczy. Zmieszane z wodą zamieniają się w rodzaj mikrokapsułek. Zastrzyk lub kroplówka spreparowanej mieszanki były doskonale tolerowane przez zwierzęta laboratoryjne, którym w ramach eksperymentu uniemożliwiono zwyczajne oddychanie przez nozdrza. Teraz czas na ludzi. Przed nami otwiera się nowa epoka - człowieka rozumnego, lecz bezpłucnego. A klimat? Cóż, na pewno odetchnie z ulgą!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?