Eurogrupa (złożona z ministrów finansów państw strefy euro) nie wyraziła wczoraj wieczorem zgody na przedłużenie programu pomocy dla Grecji i redukcję jej długu. A o północy poprzedni program wygasał, mijał też termin spłaty kolejnej raty greckiego długu.
WIDEO: Grecy ponownie protestują w Atenach
Źródło: CNN Newsource/x-news
O tej porze Grecja miała więc stać się bankrutem. Mimo to dziś mają zostać przedyskutowane nowe propozycje przesłane przez rząd w Atenach.
Wcześniej szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker złożył Grecji propozycję nie do odrzucenia, ofertę tak zwanej ostatniej szansy. W odpowiedzi premier Grecji Aleksis Cipras poinformował, że jego kraj przesłał wierzycielom nową propozycję dwuletniego programu pomocy.
Juncker stwierdził, że jeśli Ateny zgodziłyby się na przeprowadzenie odpowiednich reform i namawiałyby obywateli do głosowania na „tak” podczas niedzielnego referendum w sprawie zaakceptowania programu pomocowego, mogłoby dojść do negocjacji w sprawie redukcji długu. Propozycja Junckera zakładała, że premier Cipras złożyłby pisemną deklarację o akceptacji oferty.
Jak podała Agencja Reutera, niemiecki rząd podkreślił, że czas na porozumienie między Grecją, a jej międzynarodowymi wierzycielami już dawno się skończył. Wyłamał się jedynie niemiecki minister finansów Wolfgang Schäuble.
Podczas wczorajszego spotkania z niemieckimi parlamentarzystami powiedział, że Grecja nie opuści strefy euro, nawet jeśli większość obywateli tego kraju odrzuci porozumienie z wierzycielami dotyczące pakietu pomocy finansowej.
Grecja chce zrobić wszystko, żeby zablokować wyrzucenie jej ze strefy euro. Grozi, że jeśli będzie trzeba, zaskarży unijne instytucje. Grecki minister finansów Janis Warufakis w wywiadzie dla brytyjskiego „Daily Telegraph” stwierdził, że w przypadku braku porozumienia zwróci się do Trybunału Sprawiedliwości UE i zaskarży unijne instytucje.
– Unijne traktaty nie przewidują wyjścia ze strefy euro, a my nie bierzemy pod uwagę takiej możliwości. Nasze członkostwo nie podlega negocjacjom – twierdzi Warufakis.
Wczoraj w Atenach odbyła się wielotysięczna manifestacja pod hasłem „Zostajemy w Europie”.
Co ciekawe, na pomoc Atenom przychodzi Turcja. Premier tego kraju Ahmet Davutoglu oświadczył, że rozszerzy współpracę z Grecją w turystyce, energetyce i handlu.
Gdzie są pieniądze
O kłopotach finansowych Grecji zdecydowała m.in. rozrzutność. Pomysłowości nie można odmówić Grekom przede wszystkim w kwestii wynagrodzeń i benefitów. Tygodnik Ateński opublikował listę najciekawszych:
- Urzędnicy państwowi za doręczanie kopert do rąk własnych mogli otrzymać nawet 290 EUR miesięcznie.
- W jednym z przedsiębiorstw sfery budżetowej oferowano dodatek za mycie rąk (420 EUR miesięcznie).
- Pracownicy innej państwowej firmy otrzymywali 600 EUR miesięcznie za niespóźnianie się do pracy.
- Aby zachęcić do korzystania z darmowej stołówki pracowniczej – osobom, które zdecydowały się na obiady dopłacano 120 EUR miesięcznie do pensji. a Pracownikom administracyjnym płacono 870 EUR miesięcznie za wysyłanie faksów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?