Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O przyszłość Platformy Obywatelskiej w Krakowie

Redakcja
W najbliższych dniach władze krakowskiej Platformy Obywatelskiej podejmą formalne decyzje dotyczące współpracy z ponownie wybranym prezydentem miasta p. Jackiem Majchrowskim. Statut Platformy wśród kilku zasad jej działania wymienia m.in. "pogłębianie zaufania wyborców do Platformy". Dla mnie znaczy to tyle, iż wyborców w Platformie oszukiwać nie wolno. Sięgam po tę formę komunikacji, gdyż od dłuższego czasu demokracja wewnątrzpartyjna jest kompletną fikcją, a poważnej debaty politycznej nie ma w ogóle. Decyzje zapadają w wąskim, kilkuosobowym gronie, a kolegialne władze Platformy "przyklepują" tylko podjęte wcześniej decyzje. Dziś stoimy przed perspektywą współrządzenia z p. Jackiem Majchrowskim. Przypomnijmy, co zrobił on pozytywnego dla Krakowa przez ostatnie 4 lata? Poza - koniecznym skądinąd - rozwojem Zabłocia (gdzie mieści się główna siedziba, m.in. Jego, prywatnej wyższej szkoły) - nic! Zresztą obecny przewodniczący PO p. Paweł Sularz przez ostatnie 2 lata lansował w Krakowie swoją osobę na bardzo ostrej, najczęściej prawdziwej, krytyce tej prezydentury. Ostrych słów krytyki nie szczędził poprzedni Marszałek województwa p. Janusz Sepioł. Podzielałem ich stanowczą, negatywną ocenę tych straconych 4 lat. Między innymi z hasłami odsunięcia od władzy nieudolnego prezydenta szła do wyborów samorządowych Platforma w Krakowie. Nie nawołuję do bezrozumnej opozycji wobec p. prezydenta Majchrowskiego. Można i należy popierać każdy Jego rozsądny dla Krakowa i jego mieszkańców projekt (gdzie one są?). Platforma mając łatwą większość w Radzie Miasta Krakowa, może przygotowywać i podejmować własne dobre, konstruktywne projekty (gdzie one są?). Uważam jednak, że będzie zdradą ideałów Platformy podjęcie sformalizowanej współpracy z p. prezydentem Majchrowskim. A tu słyszę, że działa "zespół negocjacyjny" krakowskiej PO ustalający szczegóły współpracy. Czy to prawda? A tu czytam, że wiceprzewodniczący Zarządu Regionu małopolskiej Platformy przyjmuje stworzone specjalnie dla niego podrzędne stanowisko w Urzędzie Miasta ("Janusza rzucimy na kulturę…"). Słyszę, czytam i jest mi wstyd. Po prostu.

Listy do redakcji

Dziś wkrakowskiej Platformie aktywnie działa może z200 osób. Pięć lat temu tylu było pewnie działaczy krakowskiej Unii Wolności. Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że zapięć lat Unii wKrakowie poprostu fizycznie nie będzie, awżyciu publicznym zostaną znich tyko 2 (dwie!) osoby - tobym takie twierdzenia wyśmiał. To tylko jeden, choć jakże wyrazisty przykład nakazujący ostrożność wpodejmowaniu decyzji. Iznowu przypomnę statut mówiący oodpowiedzialności politycznej osób zajmujących stanowiska wPlatformie zapodejmowane decyzje. Wostateczności - ito bywa najmniej przyjemne - tę odpowiedzialność "regulują" wyborcy. Czy warto ryzykować dla kilku czy kilkunastu stanowisk dla młodych, żądnych władzy działaczy? Ja rozumiem, że pozapolityką nie mają oni żadnej innej możliwości realizacji. Czy jednak cały potencjał, także wyborczy Platformy, ma zostać "użyty" dla realizacji osobistych karier życiowych naszego aparatu partyjnego?
A____władzom partyjnym wyższego szczebla dedykuję rozwagę. Wczoraj zdradzili oni swoich pracodawców. Jutro wy nie będziecie im potrzebni.
Dla podjęcia decyzji owspółpracy zp. prezydentem Jackiem Majchrowskim niezbędne jest także wyjaśnienie pojawiających się informacji oJego agenturalnej przeszłości. Ja nie pytam, czy był On Tajnym Współpracownikiem SB. Ja pytam, czy p. prezydent Jacek Majchrowski był zarejestrowany jako współpracownik Służby Bezpieczeństwa. Ajeśli tak, to: kto (który wydział), kiedy iwjakim charakterze Go zarejestrował.
Ajeśliby - choć to przecież niemożliwe - okazało się, że był zarejestrowany, to wiem, że przecież bez jego wiedzy. Ajeśli wiedział - to bez jego zgody. Ajeśli była zgoda - to nie donosił. Ajeśli donosił - to nigdy nikogo nie skrzywdził!
No bo kogo by skrzywdził? Nazwiska, adresy, kontakty…???!!!
Szanowni państwo, to nie są jednak żarty, asprawy są bardzo poważne. To, co się ostatnio wPolsce dzieje przypomniało otym ponownie zwielką mocą. Apeluję dowładz Platformy odogłębne rozpatrzenie tego aspektu sprawy - bo cenapomyłki, zaniechania, głupoty czy błędu może być bardzo wysoka. Wystarczy otworzyć dowolną gazetę lub włączyć radio czy telewizor, aby się otym przekonać.
Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że podjęte przez władze Platformy decyzje zdecydują onaszej przyszłości. Prawo iSprawiedliwość "zużywa się" wcodziennych trudach rządzenia także, amoże przede wszystkim poprzez swoje błędy. To głównie ztego powodu Platforma wKrakowie - mimo klęski wwyborach prezydenckich (choć to całkiem inna, wymagająca chyba analizy iwyjaśnienia, historia) - uzyskała tak znakomity wynik wwyborach doRady Miasta. Pytanie - co zrobimy ztym sukcesem? Jedynym spektakularnym sukcesem wostatnich wyborach samorządowych w____całej Małopolsce!
Więc raz jeszcze -nie jest ważne, czego chce wąska grupa młodych, prących do"fruktów władzy", zawodowych działaczy partyjnych. Nawet myślę, że wtej sprawie nie jest najważniejszy interes krakowskiej Platformy Obywatelskiej. Nie waham się użyć dużych słów - przyszłość krakowskiej Platformy ijej zachowanie wnajbliższym okresie jest ważnadla przyszłości Krakowa ijego mieszkańców. Wyborcy nas zato wcześniej lub później ocenią.
ZBIGNIEW FIJAK
b. przewodniczący PO w Krakowie (2004-2005)
Kraków, 11.01.2007

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski