O. Leon Knabit : SŁOWO NA NIEDZIELĘ
Nie wiemy, czy Jan posłał z więzienia uczniów, by z ust Jezusa dowiedzieli się o Jego posłannictwie, czy może i Jan sam miał jeszcze wątpliwości, choć przecież nad Jordanem przedstawiał Jezusa jako Baranka Bożego. Jezus, co Mu się często zdarzało, nie odpowiedział wprost. Zalecił popatrzyć na czyny, a czyny były właśnie jakby żywcem wzięte z proroctwa Izajasza o czasach mesjańskich i o samym Mesjaszu.
A jednocześnie wydał opinię o Janie najlepszą z możliwych dla ludzi Starego Przymierza. Warto zastanowić się, co Jezus w tej chwili, w Nowym Przymierzu, może powiedzieć o mnie, swoim umiłowanym dziecku.
Jest rzeczą oczywistą, że Jezus, jako Bóg, nie miał żadnego problemu w dyskusjach ze swoimi przeciwnikami. Warto jednak uczyć się od Niego metody dyskutowania. Jak gdyby zgodnie z mentalnością żydowską przekomarzał się z arcykapłanami i starszymi ludu. Oni przyjęli ten styl, woleli jednak uniknąć wyraźnej odpowiedzi, gdyż każda byłaby dla nich niewygodna. Jezus „poszedł za ciosem” i też nie odpowiedział na ich pytanie.
W podtekście można się było domyślić – przecież patrzycie na moją działalność, nie działam w ukryciu, a w kółko domagacie się tego samego? Macie Pisma, czytajcie! A my, co myślimy o działaniu i nauczaniu Chrystusa? Najpierw, czy mocno wierzymy w niebo? I czy naukę Chrystusa traktujemy jako objawioną nam z nieba drogę życia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?