Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O tej śnieżynce Guzik długo nie zapomni

Tomasz Bochenek
Krystyna Guzik zajęła 7. miejsce
Krystyna Guzik zajęła 7. miejsce fot. szymon sikora/pzbiath.
Biathlon . Taki to urok biathlonu - jeden niecelny strzał potrafi detonować marzenia. Wczoraj w Oslo, walcząc o medal mistrzostw świata, doświadczyły tego Krystyna Guzik i Magdalena Gwizdoń.

W wyścigu na 15 km Guzik zajęła miejsce 7., Gwizdoń 12. Obie straciły mniej niż minutę do brązowej medalistki, Niemki Laury Dahlmeier. A właśnie minutę za nietrafiony strzał dolicza się na najdłuższym biathlonowym dystansie do czasu biegu.

- Przykro, że miałam ten błąd w drugim strzelaniu w pozycji leżąc - przyznała Guzik w rozmowie z Polsatem. - Trochę nawiewało śniegiem i jedna drobinka wpadła w przyrządy celownicze mojego karabinu. Po pierwszym strzale musiałam je przedmuchać, żeby dokładnie wszystko widzieć. Wytrąciło mnie to trochę z równowagi, z __rytmu strzeleckiego.

Nacisnęła na spust - i spudłowała. To był ten jedyny niecelny strzał z 20 oddanych wczoraj przez biathlonistkę z Podhala.

Krystyna na trasie była najszybszą z Polek (w całej stawce miała 15. czas biegu), po potknięciu w trzecim strzelaniu kapitalnie - szybko i bezbłędnie - wykonała ostatnie. Na mecie do podium zabrakło jej 22 sekund.

Gwizdoń, która startowała jako jedna z ostatnich, zadbała z kolei o to, by niemal do końca zawodów utrzymać napięcie na obiekcie w Holmenkollen. Trzy wizyty na strzelnicy zakończyła bez „pudła”. Gdyby tak samo skończyła ostatnią próbę w postawie stojąc, miałaby brąz. Pierwszy w karierze medal MŚ (a bierze w nich udział od roku 1999).

16. i 17. wczoraj strzał 36-letniej Polki były celne. Kolejny nie trafił jednak w czarne kółko. Gwizdoń na tym jednym „pudle” poprzestała, dzięki miejscu na początku drugiej „10” zakwalifikowała się do niedzielnego biegu ze startu wspólnego.

Wśród 30 zawodniczek będzie też Krystyna Guzik. Monice Hojnisz (wczoraj 40.) i Weronice Nowakowskiej (41.) w Oslo pozostał już tylko występ w piątek w sztafecie.

Bieg długi był popisem Francuzek: Marie Dorin-Habert (4. medal w Oslo, drugie złoto) wyprzedziła Anais Bescond.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski