Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obalamy przesądy o szczepieniach ochronnych

Redakcja
Zmniejszenie liczby zachorowań na choroby zakaźne w wyniku powszechnych szczepień stwarza poczucie pozornego bezpieczeństwa. Pojawia się wówczas szereg nieuzasadnionych i niebezpiecznych opinii, które podważają bezpieczeństwo szczepień, ich skuteczność lub celowość, co prowadzi do rezygnowania z tej metody profilaktyki.

Pierwsze 2 lata życia dziecka. Przewodnik dla rodziców - odcinek 9.

- Czy zaszczepić dziecko przeciwko chorobom, które dzięki szczepieniom nie występują już w Polsce?

Zdecydowanie tak! Przed zaniechaniem szczepień przeciwko jakiejś chorobie eksperci szczegółowo analizują, czy wywołujący ją drobnoustrój jest nadal obecny w środowisku. Zagrożenie utrzymuje się tak długo, jak długo stwierdza się jego obecność, choć nie obserwuje się zachorowań, ponieważ zaszczepiono bardzo duży odsetek ludzi, co hamuje rozprzestrzenianie się zarazków!

Nieprzestrzeganie tej zasady szybko prowadzi do nawrotu zachorowań, co obserwowano w przypadku błonicy (25 przypadków zawleczonych do Polski po 1991 r. z terenów byłego ZSRR, gdzie po zaprzestaniu szczepień wybuchła epidemia i zanotowano 4500 zgonów!), krztuśca czy odry.

- Czy to prawda, że pokolenie obecnych rodziców i dziadków otrzymywało znacznie mniej szczepień i było zdrowsze?

Nieprawda! Pokolenie obecnych rodziców i dziadków otrzymywało faktycznie mniej szczepień, ale wiele niemowląt i małych dzieci umarło z powodu chorób zakaźnych. W latach 50. XX wieku w Polsce umierało około 100 na 1000 urodzonych dzieci (w ciągu 1. rż.)! W latach 2005-2006 liczba ta zmniejszyła się do około 6 zgonów na 1000.

- Czy duża liczba szczepień "przeciąża" układ odpornościowy dzieci i wywołuje poważne choroby oraz alergię?

To nieprawda! Podczas chorób zakaźnych liczba zarazków i ich składników w organizmie jest wielokrotnie większa niż po podaniu jakiejkolwiek szczepionki lub nawet kilku naraz. W naturalnych warunkach człowiek codziennie kontaktuje się z ogromną liczbą wirusów i bakterii. Szczepienie jest niewątpliwie bezpieczniejsze, a nowoczesne szczepionki chociaż często chronią przed trzema lub nawet sześcioma chorobami naraz zawierają zwykle znacznie mniej składników niż starsze preparaty. W wielu z nich zastąpiono bowiem całe zabite zarazki tylko ich małymi, oczyszczonymi fragmentami (pojedynczymi białkami lub cukrami), najprzydatniejszymi do uzyskania ochrony.

W prowadzonych na szeroką skalę badaniach nie wykazano, aby zwiększająca się liczba szczepień była przyczyną częstszych zachorowań na choroby alergiczne lub tzw. choroby autoimmunizacyjne.

- Czy szczepienie przeciwko odrze, śwince i różyczce (szczepionką skojarzoną, potrójną) powoduje autyzm?

Nieprawda! W sumie ponad 25 badań przeprowadzonych niezależnie w wielu krajach nie potwierdziło tej hipotezy. Po prostu autyzm zwykle ujawnia się w 18.-24. miesiącu życia, czyli w okresie, gdy niemal wszystkie dzieci otrzymują tę szczepionkę. Ponadto w styczniu 2010 r. specjalna komisja w Anglii potwierdziła, że jedyny artykuł sugerujący związek MMR z autyzmem był wynikiem fałszerstwa naukowego.

Bardzo dobrze udokumentowano natomiast związek wczesnego zachorowania na odrę z wystąpieniem ciężkiej, postępującej choroby układu nerwowego - podostrego stwardniającego zapalenia mózgu. Powszechne szczepienia przeciwko odrze prawie wyeliminowały tę chorobę. Znacznie częstsze i dobrze udokumentowane są również inne poważne powikłania odry (np. zapalenie mózgu, ciężkie zapalenie płuc). Okresowo wciąż wybuchają lokalne epidemie odry, głównie wśród niezaszczepionych dzieci i młodzieży.
- Czy szczepionki zawierają toksyczną rtęć i wywołują autyzm lub inne uszkodzenie mózgu?

To nieprawda! Doniesienia o toksycznym działaniu dotyczą głównie metylortęci, która znajduje się powszechnie w środowisku. Głównym źródłem metylortęci dla człowieka jest pożywienie (np. tuńczyk, makrela).

Tylko 2 szczepionki dla dzieci w Polsce (skojarzona szczepionka przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi całokomórkowa - DTPw (ew. prostsze wersje stosowane w jej zastępstwie) oraz tylko jedna z kilku szczepionek przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (Euvax B) zawierają tiomersal, pochodną etylortęci w niewielkiej ilości zaakceptowanej przez urzędy rejestracyjne. W odróżnieniu od metylortęci, tiomersal w dopuszczonym stężeniu jest bezpieczny i nie działa toksycznie, a po szczepieniu jest w ciągu kilku dni całkowicie wydalany z organizmu nawet noworodków i najmłodszych niemowląt. Tiomersal jest dodawany jako konserwant do tych szczepionek, aby zapobiec ich skażeniu przez zarazki, bo są one dostarczane w opakowaniach wielodawkowych, a związek ten ma silne działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne.

Wiele prawidłowo zaplanowanych badań, przeprowadzonych niezależnie przez wiele zespołów naukowych w różnych krajach potwierdziło bezpieczeństwo tiomersalu w szczepionkach i - wbrew plotkom - nie wykazało związku takich szczepionek z zachorowaniem na autyzm lub inne uszkodzenie mózgu. Wiele instytucji czuwających nad bezpieczeństwem szczepień, w tym Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), oraz pediatryczne towarzystwa naukowe, uznały szczepionki z dodatkiem tiomersalu za bezpieczne, a korzyści z ich stosowania za znacznie większe niż jakiekolwiek hipotetyczne ryzyko.

- Czy naturalne zachorowania wzmacniają układ odpornościowy, a szczepienia go osłabiają?

Odporność przeciwko chorobom zakaźnym można uzyskać w wyniku naturalnego zakażenia i przechorowania choroby lub w następstwie szczepienia. Z zachorowaniem wiąże się ryzyko ciężkiego przebiegu i poważnych powikłań. Poważne lub ciężkie objawy niepożądane po szczepieniach występują natomiast bardzo rzadko i sporadycznie zagrażają życiu dziecka, a czasem dotyczą szczególnych grup dzieci. Uzyskanie odporności w wyniku szczepienia jest więc znacznie bezpieczniejsze niż w następstwie zachorowania.

Nie ma natomiast dowodów na to, że szczepienia ochronne w jakimkolwiek stopniu zmniejszają odporność na inne choroby zakaźne.

- Czy współczesne szczepionki są niebezpieczne?

Bezpieczeństwo współczesnych szczepionek jest niezbędnym warunkiem ich dopuszczenia do użytku, a korzyści z ich stosowania muszą znacznie przewyższać ryzyko związane z ewentualnymi działaniami niepożądanymi. Czuwają nad tym specjalne instytucje międzynarodowe i krajowe. W każdym przypadku szczepienia niezbędna jest odpowiednia kwalifikacja lekarska i wykonywanie szczepienia w odpowiednich warunkach, w których możliwe jest udzielenie odpowiedniej pomocy w razie wystąpienia bardzo rzadkich, ciężkich reakcji uczuleniowych.
- Dlaczego niektórzy homeopaci lub inni lekarze odradzają szczepienie dziecka?

Odradzanie szczepienia dzieci - z wyjątkiem szczególnych i uznanych wskazań medycznych - najczęściej wynika z niewiedzy lub nieuzasadnionych obaw albo ze złego zbilansowania wymiernych korzyści szczepienia i hipotetycznego ryzyka poważnych reakcji niepożądanych.

Lekarze homeopaci rzetelnie i odpowiedzialnie traktujący swoich pacjentów, zrzeszeni w naukowych towarzystwach homeopatycznych, nie odradzają szczepień, ponieważ wiedzą, że homeopatia jest bezsilna wobec wielu poważnych chorób zakaźnych.

Jeżeli lekarz odradza szczepienie Twojego dziecka, zawsze zapytaj, czym ryzykujesz, jeśli go nie zaszczepisz, i jakie są konsekwencje zachorowania!

Prof. JACEK WYSOCKI, dr med. JACEK MRUKOWICZ

*Prof. Jacek Wysocki - pediatra, specjalista chorób zakaźnych, kierownik Katedry Profilaktyki Zdrowotnej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu;

Dr med. Jacek Mrukowicz pediatra, redaktor naczelny "Medycyny Praktycznej Pediatrii".

Artykuł jest fragmentem przewodnika dla rodziców "Pierwsze 2 lata życia dziecka" wydanego przez Medycynę Praktyczną, Kraków 2010. Przewodnik pozwoli się przygotować rodzicom do opieki nad dzieckiem i ułatwi podejmowanie optymalnych dla jego rozwoju decyzji. Polecamy!

Zamówienia: www.przewodnikdlarodzicow.pl oraz 0 800 888 000 lub 12/293 40 80.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski