Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obcokrajowcy nadal nie mogą grać

Redakcja
Krystian Dziubiński (wyżej) jest jednym z najlepszych strzelców Podhala FOT. MACIEJ ZUBEK
Krystian Dziubiński (wyżej) jest jednym z najlepszych strzelców Podhala FOT. MACIEJ ZUBEK
HOKEJOWA EKSTRAKLASA. Zespół MMKS Podhale Nowy Targ gładko przegrał we wtorek w Tychach (2:8). Trener Marek Ziętara miał wielkie problemy ze skompletowaniem składu.

Krystian Dziubiński (wyżej) jest jednym z najlepszych strzelców Podhala FOT. MACIEJ ZUBEK

Nie dość, że z powodu kontuzji i chorób wypadło mu aż sześciu podstawowych zawodników (Filip Wielkiewicz, Sebastian Łabuz, Dariusz Gaczoł, Mateusz Wojdyła, Piotr Kmiecik, Tomasz Rajski), to jeszcze tuż przed meczem okazało się, że nadal nie może skorzystać z trójki obcokrajowców: Rosjan Andrieja Gawriłowa i Timura Barajewa oraz Białorusina Aleksandra Degtiariewa. Co prawda we wtorek z IIHF dotarły wszelkie wymagane dokumenty, ale PZHL zezwolenia na grę wspomnianego tercetu w rozgrywkach PHL nie wydał.

- Na Podhalu ciąży zakaz transferowy w związku z nieuregulowaniem drugiej raty za "dziką kartę". Trwają negocjacje z prezes Agatą Michalską, ale wciąż nie został wypracowany w tej sprawie kompromis, dlatego nowi zawodnicy nie mogli być potwierdzeni do gry - wyjaśnia sekretarz generalny hokejowej centrali Krzysztof Zawadzki.

Z tymi argumentami nie zgadzają się władze klubu z Nowego Targu. - Nigdy nie otrzymaliśmy drogą oficjalną żadnego zakazu transferowego - stanowczo podkreśla rzecznik prasowy MMKS Podhale Jerzy Pohrebny.

Mocno zniesmaczony całym zamieszaniem jest szkoleniowiec zespołu "Szarotek".

- Nie wiem, czemu i komu ma to służyć. To się odbija nie tylko na drużynie, ale i na mnie, bo w końcu to trenera rozlicza się za wyniki. Popatrzmy, w jakich okolicznościach przychodzi nam ostatnio pracować. W Tychach o tym, że nie mogę skorzystać z obcokrajowców, dowiedziałem się zaledwie piętnaście minut przed meczem. Musiałem szybko na nowo jakoś "sklecić" formację, a i tak za bardzo nie miałem pola manewru. Nadal nie wiem, kogo będę miał do dyspozycji w piątek, kiedy zagramy u siebie z Krynicą, i w niedzielę, gdy pojedziemy do Bytomia. Trudno w tej sytuacji mówić o strategii czy taktyce. A jeżeli chcemy jeszcze zachować jakiekolwiek szanse na awans do play-off, to musimy oba te mecze wygrać - mówi trener Marek Ziętara.

Maciej Zubek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski