18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oberwana skarpa w Parku Żeromskiego -winny tylko deszcz?

Redakcja
Najprościej - skarpa mogła się osunąć, zabierając ze sobą część betonowej alei, na skutek obfitych deszczy. Jeśli to prawda, to zanim przyjdzie następna fala opadów, teren musi zostać lepiej zabezpieczony. Nic na to jednak na razie nie wskazuje.

Skarpa zapadła się wraz z alejką Parku Żeromskiego Fot. Kamila Zarembska

OS. NA SKARPIE. Parkowa aleja zapadła się w maju. ZIKIT szuka przyczyn osuwiska do tej pory.

- Od maja nie zrobiono nic, oprócz ustawienia metalowej barierki, która ogranicza dostęp tylko z jednej strony. Osuwisko pracuje nadal i widać kolejne pęknięcia alejki. W końcu dojdzie do nieszczęścia - irytuje się Tomasz Urynowicz, rady Dzielnicy XVIII (Nowa Huta).

W sprawie osuwiska interweniuje u władz miasta również Spółdzielnia Mieszkaniowa Pracowników Oświaty i Wychowania. W piśmie wysłanym do prezydenta Jacka Majchrowskiego można przeczytać, że oberwanie skarpy mogło nastąpić także na skutek sąsiedniej budowy, czyli nowego budynku Szkoły Muzycznej.

- W trakcie budowy duże zwały ziemi były spychane i nawożone. Osłabiona deszczami skarpa, mogła tego nie wytrzymać - stwierdza prezes SM Mirosława Możdżeń.

Zdaniem spółdzielni wymagane jest wstrzymanie inwestycji Szkoły Muzycznej i w pierwszej kolejności opracowanie kompleksowego projektu zabezpieczenia osuwiska. Zarzuty odpiera Józef Góralczyk, wicedyrektor szkoły ds. administracyjnych: - Teren budowy nie graniczy bezpośrednio z osuwiskiem. Zwróciliśmy się do wykonawcy prac, czy robił coś w tym miejscu, ale zaprzeczył - zaznacza Józef Góralczyk. Jego zdaniem skarpa była kompletnie zaniedbana przez zarządcę, którym jest Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Przerośnięte drzewa pociągnęły za sobą namokniętą ziemię. W dodatku zamurowano w tym miejscu kolektor MPWiK i woda od tej pory wypływała bokami podmywając skarpę - dodaje dyrektor Góralczyk. Przyznaje, że ZIKIT już zwrócił się do szkoły, żeby naprawiła osuwisko. Szkoła odpowiedziała, że ma z nim nic wspólnego.

O tym, że niekoniecznie sąsiednia budowa mogła mieć wpływ na osuwisko, przemawiają kolejne pęknięcia skarpy. ZIKiT wie o trzech takich niebezpiecznych miejscach. Mimo to, nadal nie ma gotowej ekspertyzy, która wyjaśniłaby przyczyny i wskazała najlepszy sposób naprawy.

- Ekspertyza została zlecona, ale jeszcze do nas nie dotarła. Bez niej nie możemy rozpocząć prac, ani oszacować ile będą kosztowały - podaje Michał Pyclik z ZIKiT.

Od maja nie działa także oświetlenie w pobliżu urwanej alejki. Urzędnicy tłumaczą, że to ze względów bezpieczeństwa, bo skarpa może pociągnąć za sobą kolejny słup oświetleniowy. Ten, który leży w dziurze, oraz inne wystające z ziemi przewody elektryczne, są odłączone od prądu.

Na ekspertyzę ZIKIT-u czeka Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, które także zostało postawione pod tablicą w poszukiwaniu sprawców osuwiska.

- To prawda, że kolektor odprowadzający wody deszczowe został zamurowany, ale dlatego że wybudowaliśmy nowy w ubiegłym roku. Obejmuje całą Nową Hutę - wyjaśnia Piotr Ziętra, rzecznik MPWiK. Dodaje, że na miejscu zjawi się pogotowie kanałowe. Do tej pory nie było jednak żadnych sygnałów, że stary kolektor przecieka.

(PP)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski