Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obiecała delfiny i wodospad

Tomasz Mateusiak
Burmistrz Ewa Przybyło nie boi się obiecywać wyborcom ekstrawaganckich pomysłów, np. delfinarium
Burmistrz Ewa Przybyło nie boi się obiecywać wyborcom ekstrawaganckich pomysłów, np. delfinarium FOT. TOMASZ MATEUSIAK
Rabka-Zdrój. Burmistrz Ewa Przybyło nie bała się składać wyborcom dalekosiężnych obietnic. Tych bez pokrycia sporo się nazbierało. Jednak uczciwie trzeba przyznać, że Rabka-Zdrój przez ostatnie lata zmieniła się nie do poznania. Nie jest też zbyt mocno zadłużona.

Delfiny w basenie, a także wodospad, który można uruchomić poprzez wysłanie SMS-a –takie obietnice złożyła m.in. Ewa Przybyło, burmistrz Rabki-Zdroju.

Uczciwie jednak trzeba przyznać, że Rabka-Zdrój przez ostatnie lata zmieniła się nie do poznania. Gdyby rządzącej uzdrowiskiem burmistrz Ewie Przybyło udało się spełnić także te dwie pierwsze obietnice, miasto wyglądałoby jeszcze lepiej.

Niestety, nie tylko delfina­rium okazało się obietnicą bez pokrycia. Dzisiaj, na niecałe dwa miesiące przed listopadowymi wyborami samorządowymi, wracamy do naszego cyklu, w którym wyliczamy obietnice bez pokrycia złożone przez podhalańskich samorządowców. W przypadku Ewy Przybyło także uzbierało się ich sporo.

W Rabce-Zdroju powstanie aquapark i delfinarium

O tym pomyśle władze miasta poinformowały w 2009 roku. Choć dla większości osób wydawał się śmieszny (no bo co mają wspólnego delfiny z Podhalem?), władze Rabki z panią burmistrz na czele szybko wytłumaczyły, że śmiać się nie ma z czego.

Aquapark miał stanowić atrakcje dla turystów, a delfina­rium działać jako sanatorium, w którym leczono by m.in. dzieci autystyczne, a także kobiety w depresji poporodowej.

Specjaliści piali z zachwytu, tłumacząc, że w przypadkach obu schorzeń zanurzenie się do wody pełnej delfinów mogłoby przynieść wręcz błogosławione skutki. Dziś nie wiemy, czy rzeczywiście tak by było. Tak pod delfinarium, jak i aquapar­kiem nie wbito żadnej łopaty.

Zbudujemy wodospad na SMS-y

„Rabczańska Niagara”, czyli pomysł budowy wodospadu na progu potoku Poniczanka jest stosunkowo świeży.

Burmistrz ogłosiła go po powrocie z wakacji w 2013 r. Odwiedziła wówczas Chorwację, gdzie oglądała piękne wodospady. Podobny wymarzył się jej na miejscu.

Tłumaczyła, że wodospad na Poniczance będzie wielką atrakcją dla turystów, którzy robiliby sobie przy nim zdjęcia. Oczywiście woda z niego nie spadałaby cały czas, a tylko w określonych godzinach.

Robienie zdjęć przed rab­czańską Niagarą trochę by turystów kosztowało. Musieliby bowiem wysłać płatny SMS, który uruchamiałby wodę.

Będą bulwary, zoo oraz długa trasa biegowa

Tereny przy potoku Poniczan­ka częściej pojawiały się w urzędowych obietnicach.

Jeszcze w 2006 r. mieszkańcy Rabki usłyszeli, że powstaną piękne bulwary spacerowe (koncepcję opracował poprzednik burmistrz Przybyło). Niestety, do realizacji projektu nie doszło podobnie jak do stworzenia w Parku Zdrojowym minizoo dla dzieci (przed renowacją taka ewentualność była poważnie brana pod uwagę).

Obietnice usłyszeli też sportowcy z Miasta Dzieci Świata. Tym dano nadzieję na budowę tras do narciarstwa biegowego na Polczakówce. Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, że ta ostatnia zapowiedź padła z ust pani burmistrz dopiero rok temu i jest spora szansa, że (razem z prywatnym inwestorem) zostanie rzeczywiście zrealizowana. Prace przy jej projektowaniu już trwają. Oby tym razem się udało.

„Gwiazda” nie będzie już szpecić

Ostatnią z wielkich niespełnionych obietnic burmistrz Rabki jest remont straszącego budynku „Gwiazdy” (zabytkowa kawiarnia w okolicy parku).

Choć miasto w całości przejęło budynek, rudera dziś tak samo – jak 8 lat temu – straszy. Ostatnio pojawił się pomysł, aby ruderę oddać rodzinie Wie­czorkowskich, której budynek zabrały władze PRL.

TO ZOSTAŁO ZROBIONE!

Choć burmistrz Ewie Przybyło nie udało się dotrzymać wszystkich obietnic, trzeba przyznać, że sporo dla miasta zrobiła. Do jej sztandarowych inwestycji zaliczyć trzeba:

- Przebudowę Parku Zdrojowego, który został podzielony na dwie strefy. W środku stanęła piękna tężnia, korty tenisowe, place zabaw i siłownia pod gołym niebem. W zimie w parku poprowadzono trasy biegowe.
- Remont mocno zdewastowanego amfiteatru. Dzięki niemu w Rabce jest teraz gdzie organizować wydarzenia kulturalne.
- Remont wielu szkół i przedszkoli.
- Remonty dróg gminnych.
- Rozpoczęcie budowy nowej remizy w Chabówce.
- Doprowadzenie do remontu dworca PKP.
- Zdobycie środków na remont kina „Śnieżka”. Prace właśnie się rozpoczęły.
- Budowa najpiękniejszego skateparku i toru przeszkód dla trialu rowerowego w Małopolsce.
- Wielomiesięczna walka o utrzymanie szpitala miejskiego w Rabce zakończyła się sukcesem. Miasto musiało m.in. podać Narodowy Fundusz Zdrowia do sądu. Szpital wyremontowano.
- Na większość inwestycji – w ostatnich 8 latach – burmistrz Przybyło znalazła unijne dofinansowanie. Dzięki temu gmina nie jest zbyt zadłużona.

ROZMOWA. Delfinarium nadal chodzi nam po głowie...

– Cztery lata temu składała Pani obietnice, których realizacji do dziś się nie doczekaliśmy. Na delfinarium i aquapark liczyli nie tylko mieszkańcy Rabki...

Ewa Przybyło: – Wiele osób śmieje się ze mnie, że złożyłam kiedyś taką deklaracje, ale ja ich jeszcze kiedyś zaskoczę. Rozmowy o delfinarium trwają. Baseny solankowe mamy już zaprojektowane. O pieniądze na budowę chcemy starać się razem z Uzdrowiskiem Rabka.

Ich budowa jest całkiem realna i może rozpocząć się niebawem. Podobnie zresztą rzecz ma się z wodospadami na Poniczance. Właśnie je projektujemy. Wymawianie mi, że dotychczas ich nie zbudowałam, jest trochę nie fair. Ten pomysł zgłosiłam dopiero przed rokiem, czyli niedawno.

– Wcześniejsze obietnice Pani spełniła?

– Moim zdaniem w 90 procentach tak! Obiecywałam remonty szkół i je wykonałam. Obiecywałam drogi, remont kina, remont dworca PKP, a także nowy park i amfiteatr. Wszystkie od dawna są już gotowe, albo właśnie trwają na nich prace.

Co więcej, na większość tych rzeczy – też zgodnie z obietnicą – dostałam dofinansowanie unijne. Z wydanych ponad 101 milionów złotych na inwestycje, aż 41 mln zł to były różne dotacje. Dlatego za swoją pracę nie muszę się wstydzić.

Rozmawiał Tomasz Mateusiak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski