Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obietnice odłożone na później

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Minister Henryk Kowalczyk
Minister Henryk Kowalczyk Michał Dyjuk
Podatki. Aby starczyło pieniędzy na zasiłki dla dzieci z programu 500 plus i pomoc dla ubogich, PiS zamierza głębiej sięgnąć do kieszeni średnio zarabiających Polaków, głównie przedsiębiorców.

Minister Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, od zeszłego tygodnia ujawnia założenia rewolucyjnego w skali Europy (świata?) „jednolitego podatku”, który ma zacząć obowiązywać w Polsce od początku 2018 roku. - W większości krajów obowiązuje progresja podatkowa, czyli obciążenia rosną wraz ze wzrostem dochodów, u nas jest odwrotnie - biedni i średniacy płacą państwu relatywnie dużo, a zamożni mało i wraz ze wzrostem dochodów coraz mniej - tłumaczy minister Kowalczyk.

Jednolity podatek mają płacić wszyscy - niezależnie od źródeł dochodu i formy zatrudnienia. PiS zapowiada od czterech do pięciu progów podatkowych, przy czym najniższy wyniesie 19,52 proc., a najwyższy - 40 proc. Stawki te obejmą obecny PIT oraz składki na ZUS, NFZ i inne daniny. W efekcie najubożsi mają oddawać państwu wyraźnie mniej niż dziś, a średniacy i zamożni - więcej.

Rewolucja czeka przedsiębiorców prowadzących tzw. jednoosobową działalność gospodarczą. Dziś setki tysięcy z nich płacą liniowy podatek w wysokości 19 proc. Dochodzą do tego obowiązkowe składki na ubezpieczenie społeczne (głównie ZUS i NFZ) - takie same dla każdego, niezależnie od dochodów (obecnie jest to łącznie 1,2 tys. zł). W nowym systemie danina, czyli także wliczona w nią składka na ZUS, będzie rosnąć wraz z dochodami, co dla większości przedsiębiorców oznacza de facto wyraźne podniesienie obciążeń podatkowych. Wprawdzie najgorzej radzące sobie firmy zapłacą mniej (ok. 500 zł zamiast 1200 zł miesięcznie), ale te średnie i większe - nawet dwa razy więcej niż obecnie. Dotyczy to również menedżerów zatrudnianych na kontraktach.

Obecny system podatkowy został wprowadzony przez Sojusz Lewicy Demokratycznej (rząd Leszka Millera obniżył podatki dla firm) oraz… PiS. W 2007 roku politycy tej partii wraz z ówczesnymi koalicjantami zlikwidowali trzeci, 40-procentowy, próg podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT), a dwa pozostałe zmienili - pierwszy z 19 na 18, a drugi z 30 na 32 proc. Takie spłaszczenie stawek wymusiło w dobie światowego kryzysu wzrost podatku VAT, bo w budżecie państwa powstała wyrwa.

Podwyżki VAT zawsze najsilniej uderzają w najbiedniejszych. PiS ostro krytykował PO-PSL za utrzymywanie latami podwyższonego VAT, ale po przejęciu władzy od razu postanowił utrzymać stawki.

Mniej zamożni cierpią także najbardziej z powodu zamrożenia kwoty wolnej od podatku. Od wielu lat wynosi ona w Polsce 3 091 zł i należy do najniższych w Europie. Kolejni rzecznicy praw obywatelskich zwracali uwagę, że podatki płacą w Polsce nawet ci, których nie stać na jedzenie.

Rok temu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że kwota wolna powinna być wyższa od tzw. minimum egzystencji, które dla osób samotnych wynosi 7,6 tys. zł, a dla członków rodzin 6,2 tys. zł. W zeszłorocznej kampanii wyborczej Andrzej Duda zapowiadał wprowadzenie kwoty wolnej w wysokości 8 tys. zł. To samo obiecała Beata Szydło w imieniu PiS. Od roku w Sejmie leży prezydencki projekt podwyższenia kwoty i… nic. Posłowie PiS odrzucili też windujący kwotę wolną projekt PO. Minister Kowalczyk zapowiada, że wyższa kwota wolna zostanie uwzględniona w nowym jednolitym podatku, czyli od 2018 r.

A na razie, czyli w 2017 r., wszystko zostanie po staremu lub zmieni się na gorsze: zapłacimy podwyższony VAT, wbrew wyrokowi TK kwota wolna wyniesie najpewniej nadal 3091 zł, zamrożone będą progi podatkowe (co uderza w średniaków), przedsiębiorcy zapłacą wyższe składki na ZUS...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski