Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obniżyli podatek. Dla firm i tak jest za drogo

Katarzyna Ponikowska
Ireneusz Pacia, szef firmy transportowej z Olkusza uważa, że podatki od aut nadal są zbyt duże
Ireneusz Pacia, szef firmy transportowej z Olkusza uważa, że podatki od aut nadal są zbyt duże Fot. Amadeusz Calik
Olkusz. Gmina obniżyła podatek od środków transportu. Mimo to przedsiębiorcy twierdzą, że i tak jest drożej niż w innych gminach

O 100 zł mniej muszą zapłacić transportowcy z gminy Olkusz od swoich aut i o 150 zł mniej od autobusów. Radni na ostatniej sesji obniżyli podatek od środków transportu. Mimo to przedsiębiorcy twierdzą, że i tak jest drogo.

Nowe zapisy uchwały wprowadzają dodatkowo 30 proc. obniżki podatku dla pojazdów o niskiej emisji spalin, posiadających certyfikaty Euro. Ma to być zachętą do prowadzenia działalności z wykorzystaniem samochodów ekologicznych.
- Liczę, że obniżenie tego podatku zachęci naszych przedsiębiorców do rozwijania działalności, a także sprawi, że gmina będzie bardziej konkurencyjna dla potencjalnych nowych inwestorów - komentuje burmistrz Olkusza Roman Piaśnik.

- To dobre posunięcie. Gmina otwiera się na przedsiębiorców - przyznaje radny Wojciech Panek.

Przedsiębiorcy nie do końca jednak podzielają ten entuzjazm. - To nadal nie jest poziom, który zachęcałby przedsiębiorców do otwierania tu firm - uważa Ireneusz Pacia, szef firmy transportowej Antrans z Olkusza. Firma ma siedzibę w Jeżówce (gm. Wolbrom), a oddziały w Olkuszu i Sławkowie.

- Jeśli chodzi o stawki podatków gminy w powiecie idą raczej łeb w łeb. Żeby być konkurencyjnym, przydałyby się większe obniżki. Inaczej i tak nikt tu nie będzie rejestrował aut - dodaje.

Sam większość aut ma w leasingu. A jak zaznacza, firmy leasingowe wybierają jako siedziby gminy, które mają wyjątkowo niskie stawki. Tak jest np. w Tychach.

Za typowego tira (ciągnik siodłowy powyżej 36 ton) trzeba zapłacić w Olkuszu 2143 zł, w Kluczach - 2472 zł, w Wolbromiu - 2 tys. zł, w Bukownie - 1700 zł, a w Tychach - 1656 zł. Dodatkowo naczepa powyżej 36 ton to koszt - 1660 zł (Olkusz), 1776 zł (Klucze), 1500 (Wolbrom), 1358 zł (Bukowno) i 1332 zł (Tychy). Za ciągnik i naczepy z trzema osiami płaci się jeszcze więcej.

Marian Będkowski, transportowiec z Wolbromia za jeden ciągnik z naczepą płaci w sumie 3800 zł. A takich zestawów ma 20, więc rocznie podatek wynosi go 76 tys. zł! - Kwoty i tak są ogromne. Czasem nie do udźwignięcia. Część osób wyrejestrowała stąd firmy i zarejestrowała je w innych gminach - zwraca uwagę Będkowski.

W Wolbromiu dzięki protestom transportowców przeciwko podwyżkom udało się zatrzymać stawki. Od trzech lat są takie same.
- Zostawiamy w gminach ogromne pieniądze. Te, które to widzą i obniżają podatki, tylko na tym zyskują - uważa Będkowski.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski