Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obowiązkowa blokada dla pijanych kierowców?

Maciej Pietrzyk
Policja przy każdej kontroli sprawdza trzeźwość kierujących
Policja przy każdej kontroli sprawdza trzeźwość kierujących Fot. PAWEŁ MIECZNIK
Prawo. Liczba osób siadających za kierownicą po alkoholu utrzymuje się na wysokim poziomie. W Małopolsce do czerwca zatrzymano ich aż 5,7 tysięcy. Nowe przepisy mają to zmienić.

Nawet dożywotnia utrata prawa jazdy, dotkliwa kara finansowa albo obowiązkowa blokada (tzw. alcolock) w samochodzie. Takimi metodami rząd chce ograniczyć liczbę pijanych kierowców na naszych drogach. Dziś pracę nad tymi propozycjami mają rozpocząć posłowie.

Zgodnie z pomysłami rządu, kierowca po raz pierwszy przyłapany na jeździe po kieliszku, zażyciu środka odurzającego lub taki, który zbiegł z miejsca wypadku, miałby stracić prawo jazdy na okres od 3 do 15 lat (obecnie jest to od roku do 10 lat). Dla osób ponownie przyłapanych na prowadzeniu samochodu po alkoholu sądy orzekałyby już karę dożywotniego odebrania prawa jazdy.

Dodatkowo pijani kierowcy mają ponosić karę finansową. Przy pierwszej „wpadce” – 5 tys. zł, a przy kolejnej już 10 tys. zł. Pieniądze trafiałyby na świadczenia dla poszkodowanych w wypadkach.

To nie koniec zmian. Osoby, które za jazdę po alkoholu straciły prawo jazdy, po jego odzyskaniu przez kolejne trzy lata będą miały uprawnienia do kierowania samochodami tylko z zainstalowaną specjalną blokadą (tzw. alcolockiem). Zanim kierowca zapali samochód, będzie musiał dmuchnąć w urządzenie. Auto zostanie uruchomione dopiero wówczas, jeżeli urządzenie wykaże, że jest trzeźwy. Takie rozwiązania działają już m.in. w krajach skandynawskich.

Co ciekawe, w samym rządzie trwają jednak spory na temat skuteczności alcolocków. Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości w jednym z wywiadów radiowych stwierdził, że są one zbyt łatwe do obejścia. Wystarczy bowiem „mieć pojemnik ze sprężonym powietrzem”.

Zdaniem Janusza Popiela, prezesa Stowarzyszenia Poszkodowanych w Wypadkach i Kolizjach Drogowych, nowe przepisy mogą ograniczyć liczbę pijanych na drogach tylko pod warunkiem, że będą odpowiednio egzekwowane. A z tym był dotychczas problem.

– Dla przykładu, w 2012 roku sądy I instancji za spowodowanie śmierci lub ciężkiego kalectwa skazały 226 osób. Z tego jednak aż 73 osoby usłyszały wyroki w zawieszeniu, czyli właściwie nie poniosły kary – mówi Janusz Popiel.

Jak jest w Małopolsce? Od początku roku do początku czerwca policja zatrzymała 5,7 tys. pijanych kierowców. To o około 100 więcej niż w analogicznym czasie ubiegłego roku.

Policja coraz częściej prowadzi też akcje wymierzone w kierujących pod wpływem narkotyków i środków odurzających. – Przynajmniej dwa razy w miesiącu prowadzimy akcję „Alkohol i Narkotyki”, podczas której sprawdzamy też, czy kierowcy nie są pod wpływem środków odurzających – mówi starszy sierżant Janusz Nowobilski z małopolskiej policji.

Dodaje, że funkcjonariusze sprawdzają alkomatem każdego kierowcę zatrzymanego do kontroli, a w przypadku podejrzeń także specjalnym narkotesterem.

Od początku tego roku w naszym regionie złapano 10 osób prowadzących pod wpływem narkotyków.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski