Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrazy, które patrzą

Łukasz Gazur
Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha ma ostatnio dobrą passę. Ostatnie wystawy są tego potwierdzeniem. To trzy strzały w dziesiątkę.

Po pierwsze, Jacek Sempoliński i wystawa „Obrazy patrzące”. To ekspozycja, która wydaje się zrodzona z niemożności. Bo trudno te prace uporządkować, sklasyfikować, podzielić na grupy. I dlatego wydaje się, że pomysł ekspozycyjny trafia w punkt: zwisające z sufitu obrazy tworzą rodzaj labiryntu, w którym kluczymy, oglądając konsekwencję w oddawaniu się sztuce.

Sempoliński był artystą, twórcą totalnym. Opętanym sztuką. I to widać w tych płótnach. Powtarzał gesty pędzlem, wielokrotnie nakładał warstwy farby jedna na drugą. Płótna dziurawiły się, ulegały pozornej destrukcji. I to kolejny powód, dla którego broni się aranżacyjny pomysł: widzimy wyraźnie porozrywane płótna. To zapis twórczej energii, ale i pytanie o status dzieła sztuki, o zatrzymanie się w procesie. A i od skojarzeń ze sztuką japońską nie uciekniemy, zwłaszcza w przypadku późnych prac artysty. Są bowiem oszczędne, skupione na znaku. Wybitna twórczość i wybitna wystawa.

Drugą ekspozycją, którą można zobaczyć w krakowskim muzeum przy ul. Konopnickiej jest „Taniec duszy”. To wystawa graficznych prac artysty chińskiego pochodzenia, Zhanga Minjie. Z każdej strony atakuje nas tu tłum ludzi. Powtarzalny i schematyczny. Ciągną się setki podobnych sylwetek i jednakowych zabudowań. To rzeczywistość podniesiona do rangi metafory politycznego ucisku. Czasem społeczeństwo przesłania pojedynczego człowieka...

Ostatnią wystawą jest najnowsza ekspozycja - czyli „Barbarzyńca w Krakowie”. Tytuł wystawy o Henri Michaux (1899 Namur - 1984 Paryż) to parodystyczne nawiązanie do jego książki „Barbarzyńca w Azji”. Wystawione prace poety i twórcy własnego, eksperymentalnego języka pokazują, jak inspirujące dla artysty było czerpanie z wizualnej tradycji japońskiej. Dzięki temu abstrakcja do złudzenia przypomina rzeczywistość.

Oglądanie tego jest fascynujące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski