Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrona Częstochowy. Rynek antykwaryczny

Włodzimierz Jurasz
Henryk Sienkiewicz opisując w „Potopie” obronę Częstochowy nieco przesadził. Są dowody, czyli wspomnienia samego ojca Augustyna Kordeckiego, jasnogórskiego przeora.

WIDEO: Krótki wywiad

Jeden poległy żołnierz. Trzech zabitych cywilów. Trzy zabite konie. Kilka rozbitych szyb i zniszczone koło od armaty. Tak przedstawiają się straty jasnogórskiego klasztoru o.o. paulinów po odstąpieniu wojsk szwedzkich od słynnego oblężenia, do jakiego doszło w roku 1655. Dzieje walk, nieco odbiegające od wersji zawartej w sienkiewiczowskiej „Trylogii”, spisał po łacinie dla potomnych sam o. Augustyn Kordecki, jasnogórski przeor, w książce „Nova Gigantomachia” (polska współczesna wersja tytułu to „Pamiętnik oblężenia Częstochowy 1655”). Najpiękniejsze, bardzo rzadkie wydanie (trzecie w kolejności, z roku 1717) będzie ozdobą otwierającej nowy sezon krakowskiej aukcji starych druków, przygotowanej przez Antykwariat Wójtowicz (cena wywoławcza wynosi 15 tys. zł).

Pierwsze wydanie wspomnień o. Kordeckiego ukazało się w roku 1658 w Krakowie, jako że częstochowski klasztor własną drukarnią naówczas jeszcze nie dysponował. Wydanie oferowane kolekcjonerom (i bibliotekom) obecnie jest wyjątkowo pięknie zdobione, co było wyróżnikiem wydawnictw wychodzących z jasnogórskiej drukarni, zwłaszcza od roku 1706, kiedy to zaczął nią zarządzać o. Łukasz Rudolf Pollacz. Po śmierci, w roku 1717, zastąpił go Antoni Agapit Nowakowski, zawodowy sztycharz, autor m.in. trzech drzeworytów ilustrujących tę księgę, a wykonanych m.in. dla uczczenia dokonanej w roku 1717 koronacji

cudownego jasnogórskiego obrazu. Co ciekawe, jedna z ilustracji symbolizuje nadciągający gniew Boży. Narysowano ją na podstawie zjawiska zaobserwowanego ponoć 9 czerwca 1654 roku (opisanego w pamiętniku ojca Kordeckiego), kiedy to na tarczy słonecznej zauważono ludzką twarz z krzyżem, sercem przebitym mieczem oraz rózgą w kształcie miotły.

Ale to nie jedyny wspaniały staropolski druk powiązany zarówno z wydarzeniami historycznymi, jak i cudownymi proroczymi objawieniami, jaki trafił na tę aukcję. Na 2200 zł wyceniono wywoławczo księgę Mikołaja Arnolda z Leszna „Lux in tenebris” (1680 r.). Arnold, teolog kalwiński, był uczniem Jana Amosa Komenskiego, osiadłym na stałe w Holandii, wsławionym na całą Europę pismami polemicznymi. Jego dzieło „zawierało marzenia głów zagorzałych jakiemi byli Krzysztof Kottter i Mikołaj Drabicki. Pisał Arnold przeciw nim jasno i dobitnie, skąd między teologami nauki Lutra wielkie imię sobie zjednał. Zamiarem owych marzycieli było na papieża i Austrję świat cały oburzyć; upadek ich rychły opowiadali w objawieniach swoich. Wierzyli temu ci, którzy tę wróżbę ziszczoną widzieć pragnęli. Gdy w r. 1683 Turcy Wiedeń oblegli, już wielu mniemało, że ich proroctwa się sprawdzą, przeto chciwie książki „Lux in tenebris” szukano i drogo przepłacano. Lecz gdy stolica Austryi zwycięzką szablą Jana Sobieskiego ocalona została, Arnolda pismo, zbijające owe objawienia, tym więcej szacowane było” – pisał w swej encyklopedii Samuel Orgelbrand.

W aukcyjnym katalogu szczególną uwagę zwracają także dwa inne, obok starodruków, działy. Pierwszy z nich obejmuje zarówno polskie jak i bolszewickie plakaty z wojny 1920 roku (ceny wywoławcze to kilka-kilkanaście tysięcy złotych), pokazujące towarzyszące walkom starcie propagandowe (co ciekawe, wśród autorów wojennych plakatów bolszewickich był Włodzimierz Majakowski). Drugi interesujący dział zawiera mnóstwo

fotografii polskich rodów arystokratycznych, wykonanych głównie w krakowskiej pracowni Walerego Rzewuskiego.

Licytacja rozpocznie się w sobotę 5 października o godzinie 11 w krakowskim Międzynarodowym Centrum Kultury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski