4 z 11
Poprzednie
Następne
Obrona konieczna, czyli kiedy przestępca może zginąć z rąk ofiary
3. Kraków, czyli włamywacz
W 2000 r. krakowski lekarz w mieszkaniu na ul. Gertrudy działał w obronie koniecznej zadając śmiertelny cios nożem jednemu z włamywaczy, którzy weszli do jego mieszkania. Mężczyzna, chcąc się bronić, zadał napastnikowi jeden cios nożem. Agresor zmarł na klatce schodowej. Prokuratura stwierdziła, że lekarz nie popełnił żadnego przestępstwa i odpierając atak działał w granicach obrony koniecznej.